Nienależyte zachowanie bezpieczeństwa (zmiana pasa ruchu) - forum prawne
Witam,
Mam taką sprawę, która ciągnie się już od kilku dobrych tygodni i nie daje mi spokoju.
Jakoś 5 tygodni temu przyszedł do mojej żony policjant i powiedział, że brała udział w zdarzeniu drogowym. Nie znał szczegółów, żona też nie mieszka w stałym miejscu zameldowania tylko w tymczasowym. Zostało wyjaśnione i skierowane do komendy w miejscu aktualnego zamieszkania. Wezwanie i złożenie wyjaśnień. Okazało się, że ktoś zgłosił na nas, że podczas zmiany pasa ruchu nie zachowaliśmy odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa i kierowca musiał gwałtownie zahamować (żadnej kolizji ani nic w tym stylu).
Zostało nam zrobione zdjęcie (kiedy byliśmy 3 samochody przed "pokrzywdzoną") i tak zostało zgłoszone.
Policjantka, po zgłoszeniu, ściągnęła monitoring miejski i ruszyła maszyna :)
Nie pamiętamy takiej sytuacji na drodze oraz za nic w świecie ani ja, ani żona nie możemy sobie przypomnieć kto wtedy prowadził samochód, zmieniamy się bardzo często za kierownicą. Złożyliśmy wyjaśnienia zgodnie z prawdą i żona (jako jedyny właściciel samochodu) została wezwana do komendy miejskiej. Przygotowaliśmy się wcześniej i miała ze sobą wniosek o udostępnienie dowodów w sprawie. Okazało się, że dowodem jest zdjęcie, które zrobiła "pokrzywdzona" oraz nagranie z monitoringu na którym kompletnie nic nie widać - był wtedy ogromny korek i nawet 2 policjantów powiedziało że nie wiedzą o co chodzi, ale "tu nic nie widać".
Jeździliśmy na komendę kilka razy, ale już nam to zaczęło wychodzić bokiem, bo cały czas ta sama śpiewka...
W końcu żona stwierdziła, że nie ma ochoty na sądy, zeznania itp i żeby policja wystawiła jej mandat. Policjantka stwierdziła, że mandatu nie wystawia ponieważ nie wie kto kierował.......
Podsumowując, zdjęcie samochodu stojącego w korku, dowodów na winę moją czy żony nie ma, od razu po informacji zgłosiliśmy się na policję żeby wyjaśnić. Od "sytuacji" do otrzymania informacji o zgłoszeniu minęły prawie 2 miesiące, kto normalny pamięta co się działo dokładnie po takim czasie...
Policjantka na koniec stwierdziła, że skoro tak wygląda sytuacja to może nałożyć mandat 200zł na żonę albo oddać sprawę do sądu.
Jak to dalej ciągnąć? Jakieś rady?
Z góry dziękuję,
Pozdrawiam
Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Nienależyte zachowanie bezpieczeństwa (zmiana pasa ruchu)
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?