Od 4 lat nieznane jest nam miejsce pobytu spadkobiercy?

Witam, mam taki orzech do zgryzienia dlatego szukam pomocy i rady. Po œmierci ojca w sierpniu 1998 (nie ma testamentu), pozostala masa spadkowa ( dom na działce-od œmierci ojca jest niezamieszkany + dwa grunty rolne 30 arów + 20 arów). Do tego spadku majš prawo wdowa czyli nasza matka + 2 synowie czyli ja I brat Adam. Problemem jest to że brat Adam od wrzesnia 1992 jest bezdomnym lub kloszardem jak ktoœ woli (z własnego wyboru tzw. Hippis-typ), jego miejsce pobytu jest nam (matka + ja) nieznane. Kiedy Adam był ostatnio (w roku 2001) u nas, to rozmawialismy o tym żeby masę spadkowš sprzedać a pieniędzmi się podzielić według udziałów spadku, Adam się na to zgodził, zrobiliœmy termin u notariusza, ale się okazało że Adam nie ma dowodu osobistego, dostał od matki pienišdze na dowód osob I œlad po nim zaginšł…, tylko od czasu do czasu przychodzš jakieœ mandaty do zapłacenia za jazdę na gapę…?! Matka chce swe udziały przepisać na mnie a ja z kolei chciałbym wszystko sprzedać. Jak przeprowadzić sprawę sšdowš z pominięciem mego brata Adama, czy to jest możliwe? Lub jakieœ inne wyjœcie z tego patu! Dodam jeszcze że czekanie aż się znowu pojawi już nam się znudziło I jeszcze nie wiadomo jaki jest jego stan zdrowotny I psychiczny, bioršc pod uwagę styl jego życia… Podaję tu mój email: mirross@op.pl gdyby ktoœ znał ciekawe linki w necie, które mogły być mi pomocne. Z góry dziękuje! Mirek.