Opłata za pobyt w izbie wytrzeźwień. - forum prawne

Witam, piszę w dosyć skomplikowanej sprawie. Ostatnio pobalowałem na mieście i wracając do domu z buta zostałem zgarniety przez patrol i zawieziony na wytzreźwiałke. Tyle że, wracałem cicho ze słuchawkami an uszach, troche sie zataczałem, ale nikogo nie zaczepiałem ani nie zaliczyłem żadnej gleby. Trzymałem pion ogólnie rzecz biorąc i szedłem na azymut. Po wyjściu z wytrzeźwiałki dotałem rachunek na ponad 250zł. Czy ta opłata nie jest za duża, i czy moge się jakoś odwołać o zapłaty. Uważam że zostałem tam wsadzony zbyt pochopnie, poprostu kogoś musieli złapac to i złapali. Proszę o pomoc bo nie zabardzo mam wśród znajomych ekspertów od prawa i od izby.

a ile miales promili bo w dokumentacji przy przyjęciu na izbę powinno być to wpisane? jak się okaże że stosunkowo niewiele to kto wie.

Napewno jesteś pewien że nie zaliczyłeś gleby, albo nie wpadłes na słup? Tak poprostu wyłowili cię na ulicy?

zaplate mozna rozlozyc na raty lub ja odroczyc albo i nawet umorzyc.

ale gdzie mozna napisac o to rozibcie na raty?