Forum prawne

PILNE-prawo karne

Sprawę przedstawę krótko: Wypadek sam.-kierowca, 2 pasażerów, wszyscy stan nietrzeźwy. Pasażerowie zginęli na miejscu. Kierowca (1,8 promila) ma się dobrze. Grozi mu do 8 lat. Zarzuty prokuratora są dopowiedziane. Chłopak czuje się winny, choć nie tylko on chciał jechać tym samochodem. Rodzina ofiary psuje mu opinię, 7 fałszywych świadków - sprawa 10.08

(Kaska)

2001.7.24 0:0:0

Odpowiedzi w temacie: PILNE-prawo karne (3)

Nietrzezwosc pasazerow nic w tej sprawie nie zmienia. Prowadzacy pojazd ponosi odpowiedzialnosc. O jakiej okolicznosci maja zeznawac swiadkowie?

2001.10.13 14:51:5

Sprawa jest troszkę skomplikowana o tyle, ze nikt z pasazerów nie przeżył i nie może świadczyć na korzyść kierowcy. Jego skrucha, chociaż szczera w zasadzie niczego nie zmnieni - sąd bez wątpienia zdecyduje się na wymierzenie kary o charakterze izolacyjnym, kierując się nie tyle celami prewencji szczególnej (by sprawcę wychować, dać mu szansę), ile prewencji ogólnej, by pokazać potencjalnym osobom zasiadającym za kierownicą w stanie upojenia alkoholowego jak poważne przestępstwo popełaniają i jakie za sobą może pociągnąc to skutki. Niemniej niewykluczone, iż wystarczającą karą dla tego chłopaka (jak mniemam w tym momencie - porządnego) możę byż poczucie winy, zaś rodzina ofiary co również zrozumiałe będzie się pienić, bo straciła kogoś bliskiego. Nie znając całego stanu faktycznego sprawy mogę jedynie "gdybać", dlatego moich uwag proszę nie traktować do końca "pewnie"

2002.5.19 13:57:33

****************Pijany kierowca Życie jest okrutne - na drodze jak w stanie wojny - giną ludzie. Jeżdziłem także po pijaku, potrąciłem osobę. Złapała mnie Policja. Miałem ok. 2 promili alkoholu. Mam sprawę w sądzie. Chyba mnie uniewinnią - mam dobrych fachowców dużo wiedzą /- uważają, że jechałem w warunkach wyłączającym skazanie - stanie wyższej konieczności. Teraz wiem ,że mogłem zabić wielu. Grozi mi skazanie co się wiąże w wywaleniem mnie z roboty. Jestem jedynym żywicielem rodziny i kierowcą zawodowym. Walcze o prawo jazdy , robotę i niekaralność. Wiem,że mogę siedzieć. Chce się poprawić - nigdy nie jest za późno. Należy współczuć ofiarom i rodzinom. Sprawcom również. Może ktoś był w podobnej sytuacji i ma jakieś doświadczenia jak ochronić robotę i byt rodziny, Proszę o kontakt na e-mail. podaje swój e-mail: armison@poczta.onet.pl

2006.5.24 0:43:11

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika