podać do sądu czy nie??? - forum prawne (strona 2)
Poproszę o poradę!
Jestem mamą samotnie wychowującą 3-letnią dziwczynkę.Dziecko posiada moje nazwisko ponieważ z ojcem dziecka nie doszliśmy do sformalizowania związku i nie życzył sobie aby to nazwisko dziecku nadać (pozostawił mnie kiedy byłam w ciąży).Nie utrzymujemy kontaktu a właściwie On nie dąży do tego by poznać swoje dziecko.
Jego obowiązkiem jest płacenie i czyni to każdego m-ca (400zł).Utaliliśmy wspólnie,ustnie (po burzliwej rozmowie) że pieniążki wpływć będą na moje konto do 15 -go każdego m-ca! Niestety-termin jest przekraczany i pan tatuś dokonuje wpłaty na koniec każdego m-ca lub w pierwszych dniach kolejnego.Do czego zierzam?!
Tak dzieje się przez 4 lata ( a więc od momentu 4m-ca ciąży)-dlaczego od okresu kiedy byłam jeszcze w ciąży?? A to dlatego że jako osoba zarabiająca niewiele posiadam taki przywilej o czym poinformował mnie mój adwokat.
Kilka dni temu postanowiłam napisać do ojca mojego dziecka i upomnieć się o podwyższenie tzw.alimentów (z 400 na 600zł) gdyż dziecko poszło do przedszkola w związku z czym zwiększyły się koszty jego utrzymania.Niestety nie otrzymałam żadnej odpowiedzi ze strony ojca.
Pragnę dodać iż ów mężczyzna nie interesjuje się swoją córką od ukończenia przez dziecko 1-szego roku życia.Wiem że ma on rodzinę w tym dwójkę bliźniąt (11 lat chłopcy).Nie sądzę aby rodzina była powiadomiona o fakcie posiadania przez niego córki !!!! Jestem osobą z którą można się dogadać i właściwie nie chciłabym dochodzić prawnie przyznania alimentów poprzez sąd-jednak od jakiegoś czasu nieustannie o tym myślę!!! Poza tym mam wrażenie że kryję tego człowieka dlatego z dnia a dzień dojrzewam do decyzji aby wnieść wniosek o prawne przyznanie alimentów!!
Mam jedak pewne obawy.Wiem że ojciec mojego dziecka wszystko co posiada ma przepisane na osoby trzecie!!! Prawdopodobnie nie pracuje legalnie ale posiada swoje "czarne "interesy z których ma korzyści materialne (z czegoś musi utrzymać swoją rodznę).
Bardzo proszę o poradę jak byście się zachowali na moim miejscu?? Czy warto złożyć wniosek o przyznanie alimentów? czy jeśli nawet sąd przyzna 400-600 zł będę miała prawo do zasiłku dla rodziców samotnie wychowujących dzieci oraz do zasiłku rodzinnego???
Bardzo proszę o rozsądne odpowiedzi.
Odpowiedzi w temacie: podać do sądu czy nie??? (strona 2) (56)
Kryterium, które należy spełnić aby otrzymać dodatek rodzinny niewiele przekracza 500zł na osobę w rodzinie.
Kryterium, które należy spełnić (i którego nie można go przekroczyć nawet o 10groszy) aby otrzymać świadczenie z funduszu alimentacyjnego, to równo 725zł na jednego członka rodziny. Ustala się go w oparciu o dochód w ubiegłym roku.
Dla wielu matek pułapką okazała się tzw."ulga na dzieci". Dzięki jej odliczeniu otrzymały 1000zł zwrot podatku na jedno dziecko, przekraczając tym samym teraz próg 725zł i straciły bezpowrotnie możliwość ubiegania się o przyznanie świadczenia z funduszu, w przypadku, gdy ojciec alimentów nie płaci (limit 500zł miesięcznie).
Licząc sobie 12 miesięcy x 500zł wychodzi 6000zł. Rząd tym samym dużo zaoszczędził na samotnych pracujących matkach.
Obrotna bezrobotna więcej teraz wyciągnie od państwa niż pracującej uda się zarobić. Po 500zł na dzieciaka, darmowe obiady w szkole, stypendium socjalne, dopłata do mieszkania, zasiłki celowe, stałe, okresowe. Coś tutaj źle działa, ale to już oddzielny temat.
Ani ja ani Ty nie mieścimy się w pułapie. Nikogo nie obchodzi czynsz ani koszt leków.
W takim przypadku tyle zyskasz o ile sąd podniesie Ci alimenty na dziecko. O ile oczywiście on to zapłaci. Jeżeli nie, a wszystko co miał przepisał na kogoś, to nawet komornik niewiele pomoże, bo ileś tam kasy musi jemu na życie zostawić, a dopiero resztę może podzielić na wszystkie alimentowane dzieci.
Pewnego dnia i ja musiałam odpowiedzieć sobie na pytanie "czy warto?". Przekraczam wszystkie kryteria i pomoc państwa mi się nie należała. On miał na kwicie zasiłek na zmianę z najniższą pensją 585zł. Złożyłam w sądzie pozew o wyjawienie jego majątku. Zapłaciłam niewiele (musiał mi to zwrócić). Wyobraź sobie, że pomogło. Od tej pory, po wielu latach przerwy, alimenty wpływają terminowo i w pełnej kwocie.
I tego samego Ci życzę.
2008.10.28 12:5:23
Dziekuje Tobie Armo! Za Was rowniez trzymamy kciuki! Grunt to sie nie poddawac! :-))
2008.10.28 23:0:46
Do IlonyM...
Ilno jak można się z Tobą skontaktować???
2008.11.2 19:58:30
Nie zaglądam tutaj często, bo czasu mam niewiele. Mam pocztę na onet.eu.
milona
To wszystko. Pozdrawiam.
2008.12.4 12:0:21
Witam serdecznie,
Jestem dziennikarką i przygotowuję obecnie program o kobietach, które porzucone przez mężów walczą o alimenty sle siebie, tak by mogły dalej godnie żyć. Jeżeli uważasz, że Twoja historia jest warta opowiedzenia, jeśli chcesz ostrzec inne kobiety przed tym co je może spotkać jeśli zapragną odszkodowania od niewiernego męża - bardzo proszę o kontakt.
W programie możemy zagwarantować anonimowość. Bardzo proszę o pomoc w realizacji programu. Zdaję sobie sprawę, iż jest to temat niezwykle delikatny i trudny, ale jednak bardzo istotny.
Z góry dziękuję za przychylność,
gabriela.ryka@onet.eu
2009.3.12 13:45:41
Sory, ale jak czytam o twoich tzw.kosztach to włos mi się jaży na głowie,o czym ty piszezsz kobieto,telefon...gaz...prąd...itd, a czy sąd nie nakazuje przy zasądzeniu alimentow aby dziecko było utrzymywane przez dwoje rodziców???telefon to twoja zabawka,prąd podziel na 2,gaz podziel na dwa,przedszkole podziel na 2...itd., no i wychodzi że na rachunki i przedszkole oraz na życie dla dziecka powinno wystarczyć te (marne)400 zł. o czy ty mówisz,do licha sam jestem ojcem wychowującym samotnie córkę 15 lat, i nie mów mi że to nie dla kasy chcesz go podać, do dla własnych korzyści tak postępujesz ty podstępna babo,tylko kobieto wydaje się że mają prawo do alimentów,a gdzie ojcowie??? pytam gdzie ??????
2009.3.22 19:6:45
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?