Pomoc w napisaniu pozwu.....proszę o radę! - forum prawne

Wypowiedziałam pracodawcy umowę z art.55&1/1 na początku listopada. Otrzymałam świadectwo w którym pracodawca zastosował artykuł o którym wspomniałam i tu jest wszystko w porządku. Niestety nie otrzymałam do tej pory odszkodowania które należy mi się z tego tytułu,ani pozostałych należności(ekwiwalent za urlop,wynagrodzenie zaległe).Złożyłam pisemne wezwanie do zapłaty za potwierdzeniem odbioru i dałam czas do końca miesiąca,ale pracodawca twierdzi że i tak mi nie zapłaci.Po upływie terminu który wyznaczyłam chcę dochodzić swoich należności na drodze sądowej i tu jest problem. Nie stać mnie na adwokata który napisałby mi pozew a z tego co wiem pisząc go muszę podać kwotowo o ile będę pieniędzy się ubiegać. Zupełnie nie wiem jak to zrobić,jak to wyliczyć. Będę ubiegała się o odszkodowanie za okres trzymiesięcznego wypowiedzenia(pracowałam ponad 4 lata -umowa na czas nieokreślony), odsetki za spóżnienia w wypłacaniu wynagrodzeń,zmniejszenie poborów bez wcześniejszego uprzedzenia o 10,15,20%,ekwiwalent za urlop,itd Nie jestem w stanie tego sama wyliczyć ponieważ firma odmawia mi udostępnienia jakichkolwiek dokumentów na podstawie których mogłabym to wyliczyć. Co wobec takiej sytuacji mogę zrobić-do kogo zwrócić się o pomoc? Będę niezmiernie wdzięczna za jakąkolwiek radę. Pozdrawiam!

najlepiej jednak jak udasz sie do prawnika :[ 100 zl nie jest az taka wielka kwota

dla kogoś komu pracodawca nie wypłacił kilku pensji wyobraź sobie, że to wielka kwota !

Podaj maila do siebie (może załóż jakiś tymczasowy adres) to wyślę Ci pozew, który ja napisałam w swojej sprawie. Będziesz się mogła nim podeprzeć pisząc swój. Prawnika nie braliśmy - przegrzebałam się sama przez różniaste przepisy i artykuły, ale sprawa jest już w toku i pozew okazał się dobry.

Odnośnie udostępnienia przez firmę dokumentów to wiem, że firma ma obowiązek np prowadzić ewidencję czasu pracy każdego z pracowników (na tej podstawie my ubiegamy się o zapłatę za nadgodziny) i ma też obowiązek ewidencję taką okazać pracownikowi na jego wyraźne życzenie. Nie wiem, jakie dokumenty Ty chcesz pozyskać, ale pewnie i ze wszystkimi dokumentami, które bezpośrednio dotyczą Twojej osoby jest podobnie. Jeśli były pracodawca odmawia Ci prawa do wglądu w Twoje "papiery" po prostu odwiedź go z policją. Mili Panowie w mundurach pomogą Ci w egzekwowaniu swoich praw. Jeśli natomiast okaże się, że nie możesz mieć wglądu w te dokumenty, o które Ci chodzi to jest inne rozwiązanie: Prosisz w pozwie sąd o to by nakazał pozwanemu takie dokumenty dostarczyć do sądu :) Nic się nie martw - upór nieuczciwego pracodawcy nie dość, że nie jest wcale, aż tak trudny do złamania to jeszcze taką postawą sam pod sobą dołki kopie :)