Forum prawne

potrąciłam pieszego pijanego

Witam! Wiec zaczeło sie to tak: Było 18.czerwca, kiedy musiałam podrzucić do sklepu ponieważ był on w stanie nietrzeźwości. Po drodze miałam ostry zakręt i zwolniłam i w tym momenci zauważyłam, że idzie w moją strone ulicą bliżej krawężnika jakiś pan. Ograniczenie tam było do 40 km\h a ja jechałam jakieś 30 na godzine , ponieważ to było zaraz po deszcu i nawierzchnia była lekko śliska. Noi kiedy zaczełam sie do niego zbliżać to on był zajęty rozmowa z znajomymi którzy szli chodnikiem. Szedł pewnie nic nie wskazywało na to, że jest w stanie nietrzeźwości. Chciałam go ominąć, ale z naprzeciwka wyskoczył mi inny samochód i aby nie doprowadzić do czołowego zderzenia pozostałam na swoim miejscu. wtedy to już zaczełam manewr hamowania.. najpierw powoli, bo myśłam ze ten pieszy zejdzie. Kiedy zauwazyłam, ze on nie schodzi zaczełam gwałtownie hamować.. w momencie hamowania pijanego zażuciło na prawy róg samochodu. I wtedy on zsunął sie na jezdnie. Uderzenie nie było bardzo mocne ale doznał lekkich obrażeń słuczenie taknki miekkiej głowy.. jaki8eś obdarcia i złamana kośc piszczelowa. Kiedy wysiadłam z samochodu to zauważyłam wtedy ze jest pod wpływem alkoholu. Bełkotał by nie zawiadamiać policji i nie wzywac pogotowia bo mu nic nie jest i chciał iść do domu. Wyglądał dobrze.. ale ze był troche znieczulony alkoholem to nie odczówał buliu i co raz wstawał. Przyszedł w pewnym momencie pan strażak i go zbadał i powiedział, że mu nic nie jest spytał sie jak kolano a on odpowiedział, że bolało go wcześniej znaczy przed wypadkiem i boli go tylko kość piszcelowa. Spędził w szpitalu 10 dni, bo składali mu kolano i właśnie o to kolano on mi zał0ożył sprawe, a było 3 światków którzy potwierdzili, ze muwił ze mu to kolano bolało przed wypadkiem. Dlaczego to ja jestem oskarżona o nieumyślne spowodowanie wypadku, a nie on przecież to on szedł ulicą a przejście było 50 metrów dalej. wspomne też ze były dwa chodniki po jednej i po drugiej stronie jezdni wiec nie miał prawa iść jezdnią a tymbardziej ze był to zakręt. Teraz prokuratura wysłała dokumenty do biegłego i czekam na decyzje . Co mam robić?? Czy mam szanse wygrać tą sprawe?? Czy prokuratura słusznie postawiła mi zażut?? Czy moge założyc sprawe dla tego pieszego za spowodowanie wypadku i za straty materialne, czyli naprawe samochodu. Prosze o szybką odpoiwiedz. Z góry dziękuje. Pozdrawiam.

2006.8.31 19:27:30

Odpowiedzi w temacie: potrąciłam pieszego pijanego (1)

Jak zrozumiałem nie wezwałaś policji, to źle. Policja w takich sytuacjach robi zdjęcia miejsca wypadku i pojazdu, które są później dołączone do akt sprawy. Jeżeli masz uszkodzenia pojazdu z boku - to może oznaczać, że pijaczek wpadł na Twój samochód. Podczas przesłuchania lub na rozprawie sądowej możesz wnioskować o przesłuchanie w charakterze świadków tych osób, które słyszały jak ten pijaczek mówił, że kolano bolało już przed wypadkiem - nie zapomnij o tym. Prawo o Ruchu Drogowym (Kodeks Drogowy) Art. 11. [Obowiązki pieszego] 1. Pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku – z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi. 2. Pieszy idący po poboczu lub jezdni jest obowiązany iść lewą stroną drogi. 3. Piesi idący jezdnią są obowiązani iść jeden za drugim. Na drodze o małym ruchu, w warunkach dobrej widoczności, dwóch pieszych może iść obok siebie. 4. Korzystanie przez pieszego z drogi dla rowerów jest dozwolone tylko w razie braku chodnika lub pobocza albo niemożności korzystania z nich. Pieszy, z wyjątkiem osoby niepełnosprawnej, korzystając z tej drogi, jest obowiązany ustąpić miejsca rowerowi. 5. Przepisów ust. 1–4 nie stosuje się w strefie zamieszkania. W strefie tej pieszy korzysta z całej szerokości drogi i ma pierwszeństwo przed pojazdem.

2006.9.9 15:54:26

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika