POzwać matkę!!!!!!!

Problem jest duży. Mama 23 lata i jestem niezamęzna, od 5 lat mam narzeczonego. z domu wyprowadziłam się mając 16 i od tego czasu mama zerwałą ze mną kontakt. Nie interesuje się swoim wnukiem (bo mam 4 letniego szkraba) nie chce mieć ze mną kontaktu. chciałabym się dalej kształcić ale nie mam funduszy. Tata nie zyje i o rencie mogę zapomnieć. Czy w takiej sytuacji mogę się starać o alimenty?????

a zapomniałam...mam jeszcze siostrę w wieku 16 lat i matka jest dość sytuowana

-dziwne to troszke mając 16 lat wyprowadziłas sie z domu-Ale to nieważne powiem ci tyle że nie dostaniesz alimentów na siebie-musisz isc do pracy aby sobie zapracowac na szkołe .Wszyscy robimy błędy ale czeba było pomyslec wczesniej o tym albo szkoła albo dziecko.A przedewszystkim jężeli twoj tata nie żyje a chcesz sie uczyc dalej to zostalo ci 2 lata aby dostac rentę po ojcu na naukę do 25 lat należy ci sie nie dłużej-chyba że nie skonczyłas studia to ewentualnie mogą a nie muszą dac ci rok renty dłużej-czyli 3 lata .wiec nie szarp od matki bo gdybym ja miała taką córkę która zrobiłaby to co ty nie chcialabym ją znac.Matka jest jedna obojętnie jaka by była nie powiesz że sie nad tobą pastwiła,nie wnikam w szczeguły zale zapamiętaj że jestes juz matką -a napewno bedziesz miała takie same klopoty wychowawcze co twoja mama miala z tobą-sprawdza sie to w życiu.Gdybys potrafila pierwsza podac jej rękę napewno ci pomoże-nie wierzę że by ci odmówila.wybacz że mama pierwsza do ciebie przyjdzie -zrób sobie rachunek sumienia a zobaczysz kto jest winny temu co sie stalo u ciebie.Kazdy kocha swoje dziecko swoimi sposobami

Ale nie oceniaj mnie skoro mnie nie znasz...nie wyprowadziłam się z domu nie wiadomo dokąd tylko zamieszkałam z ojcem. Takie prawo ma każde dziecko. Poza tym renta mi się nie należy. No i życzę Ci własnie takiej córki, która nauczy Cię pokory i oceny sytuacji - a nie ludzi, których nie znasz

Jak możesz myśleć wogóle o takim rozwiązaniu. Daj matce spokój iweż się do pracy , sama zarób na naukę . Mogłaś się uczyć jak matka cię prosiła o to wstyć się

I chyba sobie klika,matka jej potrzebna w wieku23 lat?Nie ma kto się jej dzieckiem zając?Czemu nie myślała o nauce wczesniej,tylko jej było w glowie co innego.Biedna ta matka-nie córka-absolutnie,to się chyba nazywa patoligia?

Raczej to straszne bedzie z Twojej strony,jezeli chcesz pozwac mame!Wydaje mi sie,ze jestes juz w takim doroslym wieku,ze powinnas zarobic na swoje i dziecka utrzymanie!!!Naleza Ci sie przeciez rodzinne to nie duzo ale juz cos...Dziecko do przedszkola mozesz dac a starac sie w opiece o znizke itp....a co z twoim narzeczonym?