Forum prawne

Problemowi sąsiedzi - forum prawne

Witam i błagam o pomoc!!

Oto mój problem:

Mieszkam w bloku 10-piętrowym,mieszkanie spółdzielcze. Mam uporczywych sąsiadów "nad głową".

Problem jest taki,że wnuczek sąsiadki biega całymi dniami po mieszkaniu (sąsiedzi mają panele podłogowe) - tupie tak bardzo że cała moja rodzina czuje to pod nogami!!! do tego piszczy, krzyczy - nie da się tego wytrzymać. Nawet sąsiedzi obok nas to czują i słyszą (na naszym piętrze).

Próbowałyśmy z mamą walić w rury żeby był spokój to dostaliśmy liścik w drzwi,że to dziecko - nie jesteśmy wyrozumiali, a jego matka rozeszła się z ojcem i będzie mieszkać u sąsiadki ile będzie chciała. Odpisałam w liście,że dziecko jest rozpuszczone i proszę o trochę spokoju bo mama akurat wróciła do domu po zawale (prawdopodobnie stres związany właśnie z tą sytuacją).

Przez 3-4 miesiące był spokój, od czerwca wszystko na nowo się zaczęło, co jest nie do wytrzymania :( nie potrafi nawet godziny pobawić się spokojnie, bez hałasu.

Zwrócić uwagi osobiście się boję,bo słyszałam jak wyzywała inną sąsiadkę, a kilka lat temu rzuciła się do sąsiada z pięściami, bo powiedział jej córce(obecnej matce tego dzieciaka) że winda nie jest do zabawy (jeździła całymi dniami).

Z dzieckiem dziadkowie nigdzie nie wychodzą, bawi się tylko w domu, gania za psem po całym mieszkaniu, gdy było lato - temp 30 stopni,piękne słońce - on siedział w domu, mimo że mamy pod blokiem wspaniały i bezpieczny plac zabaw dla dzieci.

Matka również nie za bardzo się interesuje, chodzi ciągle na imprezy (ma zdjęcia na nk.pl - ubrana jak prostytutka, zapijaczona na każdym zdjęciu i do tego tańczy na barze!)

Dziecko ma 3 lub 4 lata.

Wiemy kiedy dziecko wstaje i kładzie się spać. Od 7 rano do 14 biega jak szalone, od 14 do 17 śpi, a później znów to samo bieganie, krzyczenie i piszczenie i tak do 22 a nawet później.

Za każdym razem gdy matka wychodzi gdzieś to dziecko wybiega na korytarz przy windzie i krzyczy,płacze, tupie. Jak już matka gdzieś go zabiera to szybko biegnie z nim do samochodu, tak jakby go ukrywała. Jak skądś wracają to dziecko wybiega jak szalone z auta (kiedyś prawie wpadło pod inne), matka go szarpie za rękę, czasem nie jest w stanie go utrzymać.

Nie mamy już siły. Tata się budzi w ciągu dnia, nie wysypia się przez to (pracuje na nocki i nie ma możliwości zamiany).

Co mogą w tej sytuacji zrobić? gdzie to zgłosić - do jakiej instytucji?
Myślałam o jakimś ośrodku pomocy rodzinie,ale oni zapewne czymś takim się nie zajmują.

2010.10.15 19:22:35

Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Problemowi sąsiedzi

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika