Przeprowadzka ojca z dzieckiem do innego miasta a kontakty - forum prawne
Mój partner ma syna z poprzedniego nieformalnego związku. Matka chłopca ma prawa ograniczone jedynie do współdecydowania o wyborze szkoły, zawodu i leczenia oraz kontakty ustalone w 1 i 3 sobotę i niedzielę miesiąca w obecności ojca poza miejscem zamieszkania obojga rodziców. Wyrok sądu zawiera informację, iż kontakty mają odbywać się w mieście, w którym oboje mieszkaja, a ojciec nie może utrudniać matce widzenia się z synem. Jednakże mój partner chce przeprowadzić się do miasta oddalonego o kilkaset kilometrów od miejsca zamieszkania matki. Czy musi pytać ją o zgodę? Czy sąd może zabronić mu wyprowadzki z dzieckiem?
Odpowiedzi w temacie: Przeprowadzka ojca z dzieckiem do innego miasta a kontakty (2)
[cytat]
Mój partner ma syna z poprzedniego nieformalnego związku. Matka chłopca ma prawa ograniczone jedynie do współdecydowania o wyborze szkoły, zawodu i leczenia oraz kontakty ustalone w 1 i 3 sobotę i niedzielę miesiąca w obecności ojca poza miejscem zamieszkania obojga rodziców. Wyrok sądu zawiera informację, iż kontakty mają odbywać się w mieście, w którym oboje mieszkaja, a ojciec nie może utrudniać matce widzenia się z synem. Jednakże mój partner chce przeprowadzić się do miasta oddalonego o kilkaset kilometrów od miejsca zamieszkania matki. Czy musi pytać ją o zgodę? Czy sąd może zabronić mu wyprowadzki z dzieckiem?
[/cytat]
Dzień dobry,
oczywiście, przy tak ustalonym sposobie kontaktów, partner powinien uzyskać zgodę matki dziecka na przeprowadzkę, a w jej braku- wystąpić do sądu o rozstrzygnięcie w istotnych sprawa dziecka. Powinien także wystąpić o zmianę sposobu kontaktów, skoro raczej oczywiste jest, że po przeprowadzce kontakty w obecnej formie nie będą realizowane.
Pozdrawiam,
adwokat Bernadetta Parusińska-Ulewicz
ulewicz.kancelaria@onet.eu
witam
kolejna próba mojej byłej zony o odebranie mi mozliwości kontaktów z synkiem/// w pozwie rozwodowym wnioskowała o godziny bez nocowania bez świąt wakacji i ferii
na ta chwilę były wakacje po polowie ferie swieta... wtorki i czwartki kilka godzin 2 weekendy a w całymmiesiacu 4 noclegi...
niedawno zlozyla wniosek o ograniczenie mi praw powod nie dogadywanie sie obrazanie przy dzieckui inne brednie...potem bajki ze dziecko placze niechce do mnie wpada w histerie w przedszkolu...
zaznaczam ze ja i synek mamy sie dobrze nasze kontakty sa super rozumiemy sie doskonale a opinie z przedszkola mam wzorowa...
podwalinami tych bredni i swiadkow w postaci kolezanek rozwodek jest jej wyjazd 80 km zmiana miejsca zamieszkania...
po wczorajszej pozprawie sedzina nie dala wiary konfrontacji slowo przeciw slowu pouczajac kilkakrotnie 2 strone...i ostatecznie nastapilo zabezpieczenie kontaktow na czas trwania rozprawy...czyli bedzie osrodek i swiadkowie ...sprawa na koniec czerwca...
oczywiscie jesli chce szukac pracy w innym miescie czy tez wyprowadza sie tam do partnera spoko...
jednak zakladajac odleglosc w skali miesiaca bedzie to 12 kursow po 120 km do tego bede musial zwalniac sie z pracy aby dojechac na czas do 3miasta czyli minimum 2 godziny przed...moj szefmoze na to nie pojsc a nawet jak pojdzie to w skali miesiaca ponosze straty...
1440 km zakladajac paliwo amortyzacje plus straty godzin w pracy daje sporo pieniazkow ktore finalnie musze gdzies zarobic
z jej strony nie ma woli porozumienia jakiegokolwiekjest uzalezniona od rodzicow taka nieodcieta pepowina( ma 36 lat)
co robic?
czy moge zlozyc wniosek do sadu aby ona odwozila dziecko do mnie?partycypowala w kosztach? obnizyc alimenty?
chce sie widywac z dzieckiem spedzac z nim czas kocham go i uwielbiam ale moge tego nie udzwignac finansowo
czy moge zablokowac ten wyjazd opoznic cokolwiek?
nie jestem konfliktowy ale biorac pod uwage ze druga strona nie ma skrupulow chyba pora abym i ja przestal je miec
prosze o pomoc i porade
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?