Rozwód a separacja - forum prawne

Ja wniosłem o rozwód. Podczas pierwszej rozprawy żona zgodziła sie na rozwód bez orzekania winy. Potem mielismy wstawić sie ze wspólnym swiadkiem na rozprawe ostateczną. Mamy 5 letnie dziecko. Teraz otrzymuje pismo z śadu(xero pisma żony) ze żona nie zgadza sie jednak na rozód i chce separacji. Mnie interesuje tylko rozwód. Jak w takim przypadku zachowa sie sąd. Może ktos miał podobny przypadek

(kris123)

przesłanką do orzeczenia rozwodu jest zupełny i trwały rozkład pożycia, jeśli sąd uzna że takowy nie nastąpił może nie orzec rozwodu a separację, twoim zadaneim jest udowodnić że nie ma szans na wasze ponowne zejście się. Istotną role odgrywa dziecko, gdyż zgodnie z prawem sąd może nie orzec rozwodu jeśłi w jego wyniku mogłoby ucierpieć dobro dziecka. Pytanie: czy rozwód coś zmieni dla dziecka, bo jeśłi od dłuższego czasu nie żyjecie razem z żoną, nie mieszkacie razem, dziecko jest oswojone z całą sytuacją - tak możesz uzasadniać pozew o rozwód a nie separację.
Jeżeli jeden z małżonków żąda orzeczenia separacji a drugi orzeczenia rozwodu, a żądanie to jest uzasadnione, sąd orzeka rozwód.
I jeszcze parę przepisów (Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy):
Art. 56. 1. Jeżeli między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, każdy z małżonków może żądać, ażeby sąd rozwiązał małżeństwo przez rozwód. 2. Jednakże mimo zupełnego i trwałego rozkładu pożycia rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków albo jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. 3. Rozwód nie jest również dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

w pismie jest napisane ze z jej strony nie nastąpił trwały rozpad małżenstwa i że dalej liczy na nasze pogodzenie sie a dodatkowo rozwód jest sprzeczny z jej wyzwaniem religijnym.(jest katoliczką tak jak i ja) Jednak tak jak napisałem wyżej w sadzie zgodziła sie na rozwód.....