Rozwód, mediacja... Jak przyspieszyć sprawę? - forum prawne

Trzy lata temu napisałam pozew o rozwód. Miałam ewidentne dowody zdrady, mąż korzystał również z usług prostytutek. Mimo, iż czułam do niego wstręt fizyczny podjęłam próbę ratowania małżeństwa - ze względu na dzieci. Zbyt wiele jednak złego między nami się zadziało, żebyśmy mogli być nadal razem. W sierpniu ub. roku złożyłam pozew w Sądzie. Mąż jak tylko dostał dokumenty z Sądu nagle się we mnie "zakochał", od dnia złożenia pozwu skłamałabym gdybym mu coś, cokolwiek zarzuciła. Jest mężem idealnym. Złożył wniosek o mediację. Z mediatorką spotkać się mamy po raz pierwszy w poniedziałek. Jestem zdecydowana na rozwód. Nie mam ochoty na mediację, przeciąganie tego stanu zawieszenia. Był czas na rozmowy, na naprawę, czas minął. Wtedy mąż nie chciał rozmawiać, uważał, że przecież nic złego nie robił. Raptem teraz chce rozmawiać? I to w obecności obcej osoby? Jak przekonać Sąd, że jest to tylko gra na zwłokę? No i gra na moich nerwach... Mieszkamy niestety razem, każdy ma swoje terytorium (od dwóch lat), czyli swój pokój (ja z dziećmi). Chcę sprawy sądowej, na której jasno zostaną ustalone zasady korzystania z mieszkania do czasu jego sprzedaży i podziału pieniędzy. Aby przyspieszyć sprawę zrezygnowałam już z orzekania o winie, choć ta jest ewidentna. Już nawet chciałam przepisać swoją połowę mieszkania na córkę, ale w banku mi to odradzono... Moje pytanie: jak przyspieszyć bieg sprawy? Mój mąż doprowadził do tego, że sprawa jest już w trzecim Sądzie (strasznie kombinuje z właściwościami Sądu, odwołuje się od wszystkiego). I czy pominięcie mediacji nie zostanie odebrane przez Sąd jako brak dobrej woli z mojej strony?