Spadek a utudnione wejście do mieszkania - forum prawne
Witam, potrzebuję pomocy
Po śmierci mamusi - jedynej właścicielki mieszkania, dziedziczymy ja i mój brat.
Będziemy składać wniosek do sądu o ustanowienie nabycia spadku z ustawy.
Sprawa jest bardzo świeża, pogrzeb był dwa dni temu..
Niestety przez całe życie brat jest zameldowany w mieszkaniu mamy, mimo że nie mieszka tam od 20 lat.. Meldunek tylko w UM, bo w spółdzielni była zgłoszona tylko jedna osoba ? mamusia
Po pogrzebie brat, zamknął drzwi do mieszkania mamusi na góry zamek od którego nie mamy klucza i dobrze o tym wie.. ( robi nam na złość)
Rozmawialiśmy z dwoma funkcjonariuszami policji i każdy mówi co innego..
Do rozprawy o nabycie spadku, mieszkanie nie ma właściciela..
Czy możemy wezwać ślusarza i wejść do mieszkania po nasze rzeczy.. Ponieważ mama chorowała przez parę miesięcy i ja się nią zajmowałam razem z dziećmi..
Czy możemy wejść do mieszkania ze świadkami np. sąsiadami i zabrać nasze rzeczy? Czy brat będzie mógł nas o coś pozwać ?
Nie wiem co zrobić i jak rozwiązać tą sytuacje.. poza tym w mieszkaniu są pamiątki bo mamusi i boję się że brat wszystko zabierze..
Bardzo dziękuje za pomoc
Odpowiedzi w temacie: Spadek a utudnione wejście do mieszkania (9)
Bzdury Wam wciskają, że mieszkanie nie ma właściciela do czasu rozprawy o nabycie spadku. Spadkobiercy są właścicielami od chwili śmierci spadkodawcy, jedynie nie jest to jeszcze przeprowadzone w dokumentach. Zarówno Pani jak i brat macie równe prawa do korzystania z tego mieszkania i brat nie ma prawa utrudniać Pani dostępu do niego, bo z faktu posiadania jedynego klucza do zamku wynikałoby, że brat może korzystać z mieszkania a Pani nie. Możecie wejść do mieszkania i zabrać z niego Wasze rzeczy. Zamek możecie usunąć i wstawić nowy, a bratu trzeba będzie dać klucz. Świadkowie się przydadzą, żeby potwierdzić, co zostało zabrane. Najlepiej spisać listę i poprosić świadków o podpis, żeby mieć dowód przy ewentualnych sporach.
2013.10.31 14:51:21
..i ten typ nazywa się,,bratem,,? kobieto wchodź do mieszkania nie pytając nikogo o zgodę.
2013.11.4 14:6:15
Do p.Morozowskim - chyba nie do końca tak jest bo nie ma żadnej gwarancji że nie ma gdzieś jakiegoś innego współspadkobiercy lub jakiegoś testamentu... do czasu wyroku sądu mieszkanie nie ma właścicieli są tylko potencjalni spadkobiercy. Ponadto jeśli któryś z nich zamieszkuje w danym lokalu/domu to jest z mocy prawa POSIADACZEM nieruchomości (nie mylić z właścicielem) i należy mu się prawna ochrona przed naruszeniem miru domowego - postawa policjantów odmawiających interwencji była uzasadniona - miała podstawy prawne! Zawsze lepiej próbować dojść do porozumienia.
2017.10.29 16:18:13
Love and Light your way. 11:11
2017.10.29 16:55:10
i jeszcze raz do @mrozowskim - pojawił się kolejny wpis, czyli ludzie mają problemy i szukają pomocy - pozwolę sobie jeszcze dodać : w sytuacji @majasc - jeśli brat był zameldowany a siostra nie - brat nie powinien utrudniać dostępu do lokalu ale NIE MA PRAWNEGO OBOWIĄZKU UDOSTĘPNIANIA KLUCZA DO LOKALU! - czemu? pisałem wcześniej (jeśli jest jakiś art. prawny to proszę podaj sygnaturę) A już najlepszym "numerem" jest to że po wyroku sądu o uznaniu spadku brat(jeśli tam mieszka/jest zameldowany) nadal NIE MUSI udostępniać klucza! więcej: siostra nie ma możliwości zameldowania się w tym lokalu bo wymagało by to zgody współwłaściciela którym jest jej zameldowany brat! - jeśli nie ma zgody, to tę sprawę będzie musiał rozstrzygnąć Sąd który rozsądzi spór i uchyli jedną współwłasność w zamian za spłatę należnego udziału! Nie polecam rozwiązań sugerowanych przez @aneri i @mrozowskim - czemu? - poczytajcie o art.279kk, i art.193kk a jeśli będziecie nękać to dojdzie jeszcze art 190a par.1 kk.i pewnie kilka innych - LUDZIE czemu nie chcecie się pogodzić?! - Sądy i bez Waszych problemów mają dużo roboty... Pozdrawiam
2017.12.15 23:23:23
Ja to bym na Pana miejscu trochę poczytał kodeks cywilny zanim bym tak szastał karnym. Może dowie się Pan coś więcej na temat współwłasności i praw przysługującym współwłaścicielom, a nie obcym osobom, które włamują się do cudzego mieszkania. Tak się składa, że też odziedziczyłem w jakiejś części dom, którego jestem współwłaścicielem i meldując się w nim okazałem decyzję sądu o podziale spadku jako dokument uprawniający do dysponowania lokalem. Nikt z pozostałych współwłaścicieli nie musiał wyrażać żadnej zgody na meldunek. Tak więc siostra może się zameldować w mieszkaniu i ma identyczne prawo do dysponowania nim jak brat, a jeśli nie będą w stanie się dogadać i sprawa trafi do sądu, to najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem, jakie przyjmie sąd, będzie nakaz sprzedaży mieszkania i podział uzyskanej kwoty pomiędzy współwłaścicieli. Przy tego typu sprawach sądy nie są związane wnioskami stron.
2017.12.15 23:47:39
do p. mrozowskim -Pański przypadek był inny- miał Pan dokumenty o stwierdzeniu nabycia spadku i o podziale majątku - czyli wszystko jasne- są Współwłaściciele a tu komentujemy sytuację p. @majasc - w Jej przypadku prawo działa na korzyść jej brata(nabył prawo posiadania- w chwili śmierci Matki- brak jest prawem stanowionych współwłaścicieli) jest on zameldowany/mieszka(?) w lokalu po zmarłej Mamie. Siostra nie posiada żadnych dokumentów uprawniających ją do nieruchomości!- Ponieważ są skłóceni to nikt nie zmusi brata do spotkania się u notariusza by dobrowolnie podpisać akt o przyjęciu spadku - pozostaje droga Sądowa - sprawa o Nabycie Spadku i sprawa o Podział Majątku dopiero po uzyskaniu tych dokumentów można mówić o "własnościach" . W przypadku podziału majątku Sad najczęściej stosuje podział rzeczowy - a w tym konkretnym przypadku jeśli brat jest zameldowany i potrafi udowodnić że użytkuje to mieszkanie - sąd może przyznać prawa do mieszkania jemu kosztem spłaty kwoty należnej dla siostry. Sprawy majątkowe są trudne zwłaszcza gdy brak zgody a występuje tylko zawziętość i gniew. Nie ma co ferować wyroków- sprawa stara, pewnie już wyroki zapadły - ale zapewniam Pana - najprawdopodobniej zapadł wyrok podziału majątku i spłaty części należnej drugiej stronie(no chyba ze Strony doszły do porozumienia) - z doświadczenia wiem że Sądy nakaz sprzedaży nieruchomości stosują w ostateczności preferując rozwiązania j/w kierując się raczej dobrem społecznym.
Pozdrawiam Piotr
P.S. - a tak na koniec - przypadek sprzed lat - Sąd Wydział Cywilny - strony złe skłócone i nagle pojawia się młoda skromna kobieta z teczuszką - a kim Pani jest w Sprawie pyta Sędzia - CÓRKĄ spadkodawcy( nieślubną) - Autentyczne!
2017.12.16 10:22:56
chyba jednak się pan trochę myli - kodeksy zawierają przepisy prawa a Sądy są od ich interpretacji, samo czytanie kodeksów przez osobę "cywilną" daje jej złudne poczucie znajomości podstaw prawa- wyroki wydaje jednak kto inny . A co do Sądów - to jak najbardziej biorą pod uwagę wnioski stron! a szczególnie interes społeczny,oraz "czystoludzki" aspekt danej sprawy (bo każda jest inna) - od tego są - inaczej wystarczyła by aplikacja na telefon z kodeksami. A na koniec: siostra NIE MOŻE zameldować się w tym mieszkaniu bo NIE JEST WŁAŚCICIELEM! Czyli kolejno: 1.Sprawa o uznanie spadku 2. Sprawa o podział majątku i dopiero wtedy spadkobiercy mogą rozporządzać należnymi im częściami spadku które PRZYZNA IM SĄD! - tyle kodeks cywilny, a jak będą próby rozwiązań siłowych to do gry wejdzie Kodeks Karny. I myślę że tyle w temacie :)
2017.12.16 14:55:32
Witam potrzebuje rady.....mieszkam że swoim narzeczonym w jego domu rodzinnym...niedługo spodziewamy się dziecka....jego rodzice niestety nieżyją..siostra ma jego meldunek stały w Anglii..i teraz chce robić konkretne remonty ale jak jego siostra przyjeżdża z rodziną to zachowuje się jakby to był jej dom..jak mi wiadomo ten dom jest na ich trójkę jakiś tam procent podzielony...
Bo ma jeszcze jedna siostrę....młoda z 19lat...i teraz problem bo inwestuje dużo pieniędzy w ten dom a siostry też mają do tego domu prawo
2018.3.27 9:16:13
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?