spadek po prawie nieznanym ojcu - forum prawne

Witam. Po krótce określę moją sytuację. 22 lata temu moi rodzice rozwiedli się (teraz mam 35 lat), całkowita wina była po stronie ojca-alkohol. Ojciec zmarł 2 lata temu nie zostawiając żadnego majątku. Mieszkanie, w którym mieszkał było zapisane na jego brata. Przyczyną zgonu było nagłe zatrzymanie krążenia w mechanizmie asystoli. Z dwojgiem rodzeństwa jedynie byliśmy na mszy i na cmentarzu. Był spokój aż do 7 lutego, gdy dostałem listem poleconym przedsądowe wezwanie do zapłaty na kwotę 12766,89zł. Takie same pismo dostało moje rodzeństo tego samego dnia. Jak już się zdążyłem zorientować pożyczka została zaciągnięta w SKOK-u Stefczyka dwa tygodnie przed śmiercią ojca. Był to kredyt zaciągnięty na -UWAGA- spłatę poprzednich pożyczek wziętych w tej samej placówce. Pieniądze zostały od razu przelane na konto SKOK-u. Kredyt był ubezpieczony w towarzystwie ATUT (chyba, że to nazwa ubezpieczenia SKOK-u), ale jak się dowiedziałem ubezpieczenie obejmowało tylko 3 rodzaje śmierci, tj. zawał serca, udar mózgowy i nagły wypadek. Czy jest jakaś szansa, żeby uniknąć płacenia. Bardzo proszę o pomoc, bo właśnie niedawno straciłem pracę. Jedynie żona pracuje i mamy dwóch dorastających synów, a każda rata pożyczki mojego "tatusia" potrącana z poborów żony byłaby dla nas zabójcza.