Walka o córkę, pilne !!!

Moja żona wyprowadziła się 3- miesiące temu z domu, zabierając ze sobą mojego syna i córkę. Mieszka obecnie u swojej matki, w mieszkaniu jest też dziadek i ich córka. Nie jesteśmy z żoną po rozwodzie ani separacji, niestety dziecko skarży mi się od jakiegoś czasu na to, że jest tam źle traktowana ( wrzaski, docinki itd.) dziś gdy zadzwoniłem do córki akurat odebrała i płakała w spazmach, błagając mnie o tym bym ją jak najszybciej stamtąd zabrał. W tle słyszałem wydzierającą się teściową, która krzyczała na moją córkę jak na ostatniego psa. " no pochwal się kochanemu tatusiowi jakie z ciebie ziółko" itd...wrzask był okropny, dziecko dusiło się z płaczu. Czy są jakieś możliwości prawne aby wziąć choć córkę z powrotem do siebie, do domu? Z góry dziękuję za pomoc.

Prawna walka trwa latami i często bez efektu ponieważ nasz organy władzy są chore. Jak nie zostałeś pozbawionych praw rodzicielskich to umów się z córką na lody i zabierz ją do domu - proste. Tylko uważaj, żebyś nie był posądzony o molestowanie :-)

Faktycznie , to powinien Pan wystąpić do sadu rodzinnego w celu ustalenia kontaktów z dziećmi , jeśli żona tego nie ustaliła z Panem tym bardziej ,że nie ma rozwodu ani separacji.Inaczej problem będzie narastał i mogą być niepotrzebne problemy natury ,że Pan niepokoi dom teściowej .Wtedy policja jest wzywana i niepotrzebny sters.dla Pana.Nikt nie ma prawa Panu odebrać bezprawnie kontaktu z dziećmi i prawnie musi Pan to usankcjonować!Poowdzenia .