Forum prawne

Witam, jestem zupełnie ciemny w tych sprawach więc opiszę po krótce moją sytuację i proszę o pomoc. - forum prawne

Witam, jestem zupełnie ciemny w tych sprawach więc opiszę po krótce moją sytuację i proszę o pomoc. Sprawa jest dość niewielka, jednak dla mnie ważna. Około 8 miesięcy temu pożyczyłem aparat fotograficzny wart 2500zł 2 kolegom. Odbyła się u nich impreza, aparat skradziono. Zaden z nich nie poczuwa sie do odpowiedzialnosci odkupienia mi aparatu. nie spisalismyu oczywiscie zadnej umowy. Staram się zebrać potrzebne dowody, aby założyć sprawe w sądzie, gdyz przedmiot ma wartosc wieksza niz 2000zł, a wtedy podobno mozna...Zastanawiam się co jest mi potrzebne aby sprawe wygrać. Ile mniej wiecej zaplacę za zalozenie sprawy? Aparat kupiła mi babcia, na raty, tak wiec dowodu zakupu nie mam, ewentualnie moge zalatwic od babci jakis papierek. Ci dwaj "koledzy" zglosili kradziez na policję, jednak nie wiem co dokladnie zawiera spisany protokól. Czy mogę sie tego jakos dowiedziec na policji, bez udziału tych chłopaków? Mam mnostwo broszur i kartonów od aparatu, jednak pewnie nie jest to dowod jego posiadania..tresc protokolu jest dla mnie wazna gdyz moze jest tam wzmianka iz skradziony aparat byl moj. podobno wszelkie czynnosci zwiazane z odnalezieniem aparatu są umozone. Z chlopakami jestem sklocony wiec pozostaje mi zalatwiac wszystko na wlasna rekę..

Odpowiedzi w temacie: Witam, jestem zupełnie ciemny w tych sprawach więc opiszę po krótce moją sytuację i proszę o pomoc. (1)

nie ma znaczenia co u nich sie odbylo impreza czy msza pozyczyles im i maja Ci oddac.koniec kropka.

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika