Forum prawne

współwłasność - forum prawne

Otrzymałem od rodziców działkę budowlaną w formie darowizny, po ślubie. Niebawem planujemy się budować. Żona poprosiła o to aby dom który wybudujemy był wspólny natomiast działka niekoniecznie. Z tego co sie dowiadywałem nie można zrobić aby sam dom był wspólny. Po rozmowie z żoną dowiedziałem sie, że ona boi sie że może w przyszłości sie rozejdziemy, lub zostawię dom pod hipotekę lub wpadnę w jakiś alkoholizm, lub umrę i majatek odrębny przepadnie. Zastanawiam się nad zrobieniem współwłasności z żonią ale chciałem się jeszcze upewnić co by było gdyby np. kiedyś żona pierwsza zmarła. Czy w przypadku zrobienia współwłasności działki po 50%, w przypadku ewentualnej śmierci żony, w chwili obecnej nie mamy dzieci, brat żony mógłby się czegoś ode mnie domagać np. jakiejś rekompensaty jeszcze za mojego życia? Podsumowując - co zrobic by dom był wspólny i jak sie zabezpieczyć aby po np. odpukać ewentualnej smierci żony nikt (np. rodzeństwo zony) nie domagało się ode mnie zachowków, rekompensat i innych roszczeń jeśli nie mielibyśmy dzieci. Nie chcę mając 80 lat aby ktoś domagał się ode mnie czegoś po żonie. Podobnie chciałbym aby nikt nie domagał się czegoś od żony po mnie. Po śmierci obojga małżonków dopiero niech ktoś dziedziczy. Mariusz.

(mario)

Odpowiedzi w temacie: współwłasność (10)

Człowieku, właścicielem domu jest właściciel gruntu. Dobrze ta twoja samiczka kombinuje. Zapytaj się czy idziesz w odstawkę po wybydowaniu w stanie surowym czy dopiero jak wykończysz na tip top. Pozdrawiam

Witam. Piszę z proźbą o poradę. Jestem współwłaścicielem domu piętrowego, współwlaścicieli jest dwoch ( każdy po 50%)mieszkam na piętrze, każdy z współwłaścicieli ma swój wjazd, wejscie natomiast mamy wspólne, każdy ma też po kawałeczku działeczki (mam o parę metrow więcej). Teren przy wejsciu tzw. wrandzie też jest wspólny. No i właśnie. Od kilu lat nie możemy się porozumieć. Po kolejnej awanturze sąsiad napomknoł że chce zrobić swoje wejscie. Świetny pomysł z tym, że pewnie potrzebbe sa pozwolenia i tak dalej. On ma sprawę latwą poniewaz chciałby skorzystac z tej werandy i wybić schody na swoją działke ja natomiast muszę przebudowć calą resztę. Kolosany koszt. Czy mogę od niego wymagać w parcypowanieu kosztów ewentualnej przebudowy. Kolejny problem to dach, który wymaga kapitalnego remontu. Nie byl naprawiany już od lat i naklejanie kolejnej warstwy papy nie pomoże, ponieważ dach już raz przeciekał. Sasiad znając jego powie ze sie nie dołoży lub że przesmołować dach może ale to nie mam najmniejszego sensu. Czy mogę wymagac tez od niego 50 % zwrotu kosztów na naprawę dachu ktory ma już lat. No i ostatnie zapytanie. Jak wczesniej napisałęm każdy ma przy posesji swoją działkę. Czy mogę postawic płot odgradzając swoje część, jeżeli tak to jakim płotem i czy muszę mieć zgodę współwlaściciela i jakiegoś urzedu. Zapomniałem jeszcze się zapytac czy w razie ocieplania pietra mogę korzystać z sasiada obejścia, przecież trzeba postawić rusztowanie. Słyszałem ze wspólwłaściciele moge korzystać z obejćcia 1 m od budynku. Nie chodzimi o stale korzystanie ale na czas remonytu czy to z mojej czy sąsiada strony.
Proszę o odpowiedzi i z góry dziękuję.

WITAM RAZEM Z ŻONĄ I TEŚCIEM ZAKUPILI MY DZIAŁKĘ PO JEDNEJ TRZECIEJ WŁASNOŚCI.NA TEJ DZIAŁCE ZOSTAŁ WYBUDOWANY DOM KTÓRYCH UDZIAŁOWCAMI TEŻ BYLIŚMY MY RAZEM.TERAZ TEŚĆ CHCE NAM PRZEPISAĆ SWOJA JEDNA TRZECIĄ CZEŚĆ UDZIAŁU W DZIAŁCE,NO I DOM ŻEBY TEŻ BYŁ TYLKO NA NAS.JAK TO PRAWNIE UREGULOWAĆ I Z JAKIMI WIĄŻE SIĘ TO KOSZTAMI


Proszę o pomoc.
Postanowieniem sądu w Opolu Lubelskim z dnia 23.02.2012 odziedziczyłam wraz z siostrą po 1/2 części spadek po ojcu zmarłym 13.06.2009 r.
Ojciec nie zdążył sporządzić testamentu, dążył do wydziedziczenia siostry za okazywaną rażącą niewdzięczność. Opieka zarówno nad nieuleczalnie chorą matką aż do jej śmierci a później przez 17-ście lat nad ojcem spoczywała na mnie przez co ponoszę skutki finansowe do dziś (renta 710 zł). Mąż z trwałym inwalidztwem (831 zł).
Siostra bezprawnie zasiedliła nieruchomość bez mojej zgody swoim synem z żoną i dziećmi. Wymienili zamki przez co nie mam gdzie się zatrzymać aby załatwić sprawy urzędowe a mieszkam około 130 km od tej współwłasności. ieruchomość eksploatują w sposób dewastacyjny oraz uszczuplają masę spadkową wycinając drzewa bez zgody mojej i urzędu.
Co zrobić by odzyskać współwłasność i równoprawnie korzystać, szczególnie z izb mieszkalnych?

Najlepiej będzie zwrócić się do sądu o zniesienie współwłasności i w tej sytuacji raczej wydanie nakazu spłaty Pani przez siostrę lub sprzedaż nieruchomości i podział uzyskanej kwoty pomiędzy współwłaścicieli. Jeśli współwłaściciele nie mogą się dogadać w kwestii wspólnego korzystania z nieruchomości, sprawę trzeba rozstrzygnąć sądownie. Siostra nie zasiedliła nieruchomości bez Pani zgody. Ma do tego prawo. Tyle, że Pani ma również identyczne prawo do korzystania z nieruchomości. Ma Pani również prawo domagać się od siostry i jej męża opłaty czynszu za korzystanie z Pani współwłasności. Sugeruję Pani wizytę u prawnika i to szybko.

Dzień dobry, należy złożyć do sądu wniosek o dział spadku; we wniosku tym można wykazywać, że Pani należy się nieruchomość, a siostrze jedynie spłata w ograniczonym wymiarze (ze względu na zasady współżycia społecznego). Oczywiście "zawłaszczenie" nieruchomości przez siostrę również jest niedopuszczalne i to warto również podnieść w postępowaniu działowym.

Jestem wdzięczna "mrozowskim" oraz "legate za szybką i konkretną odpowiedź co znacznie poszerza mój pogląd na problem. Bardzo dziękuję.

Czy mają obowiązek dać mi klucz do zamienionego zamka oraz czy mogą grodzić dowolnie ogrodzenie z siatki ok. 180 cm?

Mają obowiązek dać Pani klucz i nie mogą bez Pani zgody rozporządzać nieruchomością, jakby byli jedynymi właścicielami. Ich postępowanie nie może naruszać Pani praw do dysponowania współwłasnością. To co się dzieje, jest bezczelną i bezprawną próbą stworzenia faktów.

Jeszcze raz serdecznie dziękuję za fachową pomoc prawną. Stanowi to dla mnie wielkie wsparcie.

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika