Wypadek samochodowy - forum prawne

Witam serdecznie. Dwa lata temu uczestniczyłem w wypadku samochodowy, niestety kierowca samochodu z którym się zdeżyłem zginął na miejscu. Wypadek miał miejsce w nocy, według mnie kierowca jadący z przeciwka zjechał na mój pas w ostatniej chwili. Prokuraturapostanowiła powołać w tej sprawie biegłych którzy stwierdzili że oba samochody poruszały się blisko środka jezdni ale nie są w stanie stwierdzić które auto zjechało na przeciwległy pas ruchu. Na podstawie tej opinii sąd uznał że. złamałem przepis mówiący o jeździe możliwie jak najbliżej prawej krawędzi jezdni i że jeśli jechał bym przy prawej krawędzi jezdni to do wypadku by nie doszło to jest podstawą do uznania mnie winnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Jednocześnie w uzasadnieniu sąd napisał że moje zachowanie jest jednym z powodów przez który doszło do wypadku oraz że zachowanie drugiego kierowcy również nie było właściwe. W związku z tym moje pytanie brzmi dlaczego zostałem uznanym winnym spowodowania wypadku skoro nie udowodniono mi że zjechałem na przeciwny pas ruchu A to że jechałem blisko środka jezdni według mnie nie jest powodem przez który doszło do wypadku ponieważ nawet jeśli oba samochody, tak jak to przedstawili biegli jechały blisko środka jezdni to najwyżej mogły by sobie urwać lusterka a nie zderzyły by się czołowo. I drugie pytanie. Jeśli nawet moje zachowanie i zachowanie drugiego kierowcy było powodem wypadku to czy nie powinienem zostać współwinnym? Na chwilę obecną uznano mnie ostatecznie winnego spowodowania wypadku za co zostałem skazany na pozbawienie wolności w zawieszeniu oraz musiałem zapłacić 7 tysięcy kosztów procesowych. Czy jeśli wina była by obustronna to czy koszty nie powinny być podzielone na obie strony? Z góry dziękuję za odpowiedz.