Wyrok prokuratora

Sprawa wygląda tak, moja koleżanka została wezwana w charakterze świadka na policję gdzie podejrzewano ją o to, że pobierała stypendium unijne przez rok przedstawiając fałszywe rachunki. Tymczasem na prawdę wyglądało to tak, że kiedy chciała złożyć wniosek o przyznanie stypendium w szkole odmawiano jej tego z powodu że rachunki są nie prawidłowe, natomiast księgowa składała taki wniosek i pobierała pieniądze fałszując jej podpis za co została niedawno zwolniona. Co więcej rachunki były wystawiane dla mojej koleżanki przez pewnego pana na targu, który jak się okazało nie płacił podatku i wystawiał lewe rachunki tyle że wtedy moja koleżanka o tym nie wiedziała.
Dwa dni temu moja koleżanka dostała wezwanie do prokuratury gdzie przedstawiono jej zarzuty fałszerstwa m.in pieczątki na rachunkach i czerpania z tego korzyści majątkowej. Dostała 6 m-cy w zawieszeniu i jej córka też oraz 1000zł grzywny i prokurator powiedział że sprawę skier