Forum prawne

zalanie mieszkania

Jestem najemcą nieubezpieczonego mieszkania, które wyremontowałem na swój koszt. We wrześniu tego roku sąsiadka zalała mi mieszkanie. Kobieta posiada ubezpieczenie OC ( w Compensie) m.in. od zalania. Fakt powstania strat na moją szkodę zgłosiłem w Compensie, która po miesiącu przysłała rzeczoznawce. Po upływie następnego miesiąca otrzymałem pismo z którego wynikało, że powodem zalania było pęknięcie wężyka u ubezpieczonej. Z uwagi na to, że wężyk był prawie nowy ( zamontowany 2 m-ce przed zalaniem przez kobietę) Compensa stwierdziła, że nie wypłaci mi odszkodowania, bo szkoda nie powstała z winy ubezpieczonej a z powodu awarii wężyka ( pęknięcie - wada materiału).
Jakie kroki dalej podjąć? Czy powinieniem "zakładać sprawę" i czy "sądzić" się z ubezpieczalnią czy z ubezpieczoną? Czy z powodu zwłoki ( niechęci do wypłaty) przysługuje mi dodatkowe roszczenie?

2008.12.25 11:19:22

Odpowiedzi w temacie: zalanie mieszkania (10)

Skad jestes?

2009.2.8 14:51:11

Witam!
Jestem osobą wynajmującą mieszkanie. Posiadam umowę wynajmu, mieszkanie jest własnościowe. Jakieś 2 tygodnie temu przyszedł lokator z mieszkania na dole i stwierdził że doszło do zalania. Prawdopodobnie pękła rura odpływowa pod wanną znajdująca się w podłodze. Właściciel mieszkania które wynajmuje postanowił najpierw zgłosić problem do administracji. Administracja wyraziła zainteresowanie, obiecała że przyśle kogoś kto obejrzy te rury i stwierdzi czy to właściciel ma ponieść koszty naprawy czy administracja(nie jesteśmy pewni poprostu o jaką rurę chodzi). Minęły 2 tygodnie, 3 telefony do administracji i dalej nikt nie przyszedł. Lokator z mieszkania na dole stwierdził że daje nam czas do wtorku inaczej zgłosi trzykrotne zalanie w administracji i odetną nam wodę. Twierdzi również że za trzykrotne zalanie grozi kolegium. Czy to prawda? Skoro zalanie zostało zgłoszone to czy faktycznie administracja ma prawo zrobić to wszystko czym on nam grozi? I jeszcze jedno czy ja jako lokatorka niezameldowana mogę się obawiać administracji? chodzi mi o zainteresowanie typu: kto tam mieszka, ile osób, czy są płacone podatki itp
Dziękuje za odpowiedź.

2010.1.24 16:26:13

Witam. Właśnie dostałam pismo z PZU mówiące o tym, że mam wziąść odpowiedzialność za zalanie sąsiadki mieszkającej pode mną. Sprawa wyglądała tak - było to we wrześniu 2009, w ubikacji mam brodzik i pewnego dnia woda w zaczęła bardzo powoli spływać. Uznałam, że rury są zatkane i kupiłam tzw. krecika. Po kilku dniach sąsiadka przyszła do mnie z wiadomością, że ją zalałam. Zalanie było w miejscu nad ubikacją, zrobiła się jej duża dziura w suficie! Wezwaliśmy hydraulików ze spółdzielni, którzy naprawili rurę i pytałam ich czy zalanie jest z mojej winy, a oni powiedzieli, że nie ponieważ skąd miałam wiedzieć, że kogoś zalewam.
Nie wiem teraz czy mam prawo odrzucić ten wniosek, choć w załączniku do listu dostałam tylko wniosek o potwierdzenie swojej odpowiedzialności. Co robić? Proszę o pomoc.

2010.4.27 17:18:53

Jeszcze jedno ważne pytanie - mieszkam w 10piętrowym bloku, ale mieszkanie nie należy do mnie, tylko do spółdzielni mieszkaniowej. Czy w takim razie to oni powinni wypłacić odszkodowanie?

2010.4.27 21:45:39

Zasadnicze pytanie, czy rura, którą wymienili hydraulicy była w mieszkaniu czy w tzw. pionie ? I czy ma pani tytuł prawny do lokalu (np. mieszkanie lokatorskie, własnościowe )?

2010.4.28 12:49:27

Przepraszam za pomyłkę - to nie była pęknięta rura tylko zapchana kratka do której spływa woda, hydraulicy przetkali ją "spiralą".
A mieszkanie nie jest własnościowe.
Dziękuję za zainteresowanie moją sprawą.

2010.4.28 20:52:36

Witam, zalało mi mieszkanie - pękł wężyk u sąsiada doprowadzający wodę do kranu. Te wężyki wymienia się własnym zakresie - spółdzielnia tego nie robi. W PZU powiedzieli ,że sąsiad mógł to wymienić (wymienia się co 4 lata, a on już 11 lat nie wymieniał), ale nie musiał, więc jest to zdarzenie losowe. My nie mamy ubezpieczenia, ale ubezpieczenie sąsiada pokrywa osoby trzecie. W PZU babka z infolinii powiedziała, że powinnam dostać odszkodowanie, ale każdy może to inaczej rozpatrzyć. Czy mam donieść jakieś zaświadczenie ze spółdzielni, że oni tego nie wymieniają? Co jeszcze mogę zrobić?

2010.5.21 10:8:23

Niedawno zostałem zalany przez sąsiada z góry. Nie jestem ubezpieczony, a ubezpieczyciel sąsiada odmówił pokrycia kosztów remontu. Sąsiad również odmawa twierdząc, że to nie jego wina i nie przyczynił się do tego. Czy jeżeli wystąpię do sądu z powództwa cywilnego mam szanse w takiej sytuacji, wygrać?

2011.7.19 14:42:36

Ważne co było przyczyną zalania, w sądzie ma pan szanse, ale znając życie, jeśli ubezpieczyciel odmówił, to będzie ciężko.

2011.7.20 12:25:40

Moja łazienka została zalana, komisja z TBS poinformowała że przyczyną nie jest wina mieszkańców tylko awaria bloku, kto jest odpowiedzialny za powstałe w moim mieszkaniu szkody? czy za awarię części wspólnej instalacji lub nowo powstałą wadę w strukturze bloku w takich przypadkach nikt nie odpowiada?

2011.9.5 14:0:44

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika