zalegający na parkingu samochód...

Mieszkam na osiedlu w Krakowie. Jak pewnie część z Was wie, na parkingach pod blokami jest bardzo mało miejsca i bardzo trudno jest zaparkować gdziekolwiek samochód. Jeden z moich sąsiadów zaparkował swój samochód, starego poloneza, bardzo dawno temu. Nie jeździ nim w ogóle, myślę że samochód stoi tam już 2 lata. Na prośby moje i sąsiadów aby usunął ten wrak (bo w rzeczywistości tym staje się jego polonez...), sąsiad robi awanturę, że on tu mieszka już 20 lat i ma prawo parkować co chce i jak długo chce. Macie może jakiś pomysł, na jakiej drodze można by zmusić sąsiada, aby usunął samochód, z którego ewidentnie nie korzysta? Czy jedynie pozostaje nam czekać, aż polonez się rozłoży....