ZUS, oszukańcza księgowość i praca za granicą?. - forum prawne

Szukam porady w mojej, dość problematycznej, sytuacji... Zostałem zatrudniony w Belgii przez firmę - dajmy na to, X. Właścicielem firmy jest Belg Y, firma działa w Belgii, ale ma (teoretyczną) siedzibę w Polsce - by umożliwić Polakom pracę zagranicą. Po paru przepracowanych miesiącach otrzymałem pismo z trzeciego filaru o tym że nie wpływają składki z ZUS. ZUS wysłał mi zaś pismo o tym że nie zostałem zgłoszony do ubezpieczeń, nie otrzymał żadnych raportów miesięcznych, a numery NIP i REGON figurające na moich formularzach ZUS RMUA należą do innej firmy. Próbowałem wyjaśnić całą sytuację, i wtedy polska firma prowadząca księgowość dla mojej firmy X zaczęła straszliwie kręcić, podawać numery NIP należace do innych firm jako prawdziwe, wielokrotnie odkładać spotkania, udzielać sprzecznych informacji etc. Przyznam że jestem w kropce i nie wiem co zrobić. Teoretycznie powinienem skarżyć moją firmę X o niedopełnienie obowiązków pracodawcy, wystawianie fałszywych dokumentów etc. Wiem jednak że to nic nie da, i zanim szef-Belg zostałby ściągnięty do Polski (w której chyba nawet nigdy nie był), minęłyby wieki. Z drugiej strony on nigdy nie spóźniał się z płatnościami, twierdzi też że jest gotów przelać zaległe pieniądze, gdy tylko podam mu numer konta i sumę... ale oczywiście sam przelew do ZUS-u bez złożenia odpowiednich raportów miesięcznych nic nie da. A od firmy księgowej nie jestem(śmy) nawet w stanie wyciągnąć naszego NIP-u... Co teraz zrobić? Prawdopodobnie będę mógł obliczyć całość zaległych składek i poprosić szefa żeby po prostu przelał je na moje osobiste konto. No ale wtedy będzie to praca na czarno i nie będę mógł wliczyć tego okresu do stażu pracy... no chyba że mogę te pieniądze wpłacić potem do ZUS-u na własną rękę? Że niby byłem przez ostatnie miesiące samozatrudniony - da się coś takiego zrobić? Zastanawia mnie tylko dlaczego firma księgowa tak kręci. Czy jest możliwe że w ogóle nie zarejestrowali firmy X, a teraz chcą uniknąć odpowiedzialności? Czy też działają w zmowie z moim szefem żeby uniknąć opłacania składek? Nie wierzę żeby przez 2 miesiące nie byli w stanie wyjaśnić i naprawić problemu... Z góry dziękuję za pomoc.