zwrot wynagrodzenia

Witam,

W 2019 we wrześniu zwolniłem się z firmy w której pracowałem 7 lat. Obowiązuje mnie 3 miesięczny okres wypowiedzenia w czasie którego wykorzystałem miesiąc urlopu(grudzień ) za zgodą pracodawcy. Pracodawca jest znany z tego że płaci podstawę a reszta wynagrodzenia to premia, całość przelewana jest na konto bankowe. Mój problem polega na tym że za październik otrzymałem normalne wynagrodzenie 4200 na konto, za listopad również 4200 i w grudniu wszedł mi przelew dodatkowy 4200 co przyjąłem za rozliczenie już ostateczne pracodawcy ze mną , tym bardziej że grudzień przebywałęm już na urlopie. w styczniu dostałem kolejny przelew opisany jako wypłata za grudzień z tym że najniższa krajowa + ekwiwalent za niewykorzystane dni urlopu. Obecnie po dwóch miesiącach otrzymałem pismo że mam zwrócić nienależne wynagrodzenie 4200 przelane w grudniu pod grożbą konsekwencji sądowych. Reasumując pracodawdca chciał mnie oszukać w styczniu przelewając mi podstawę a nie całe wynagrodzenie, w grudniu wykonał przelew pomyłkowy i teraz mnie straszy sądem pomimo że sam oszukuje pracowników...czy ktoż może się wypowiedzieć jak to się ma do prawa pracy?

Jesli masz jakieś wątpliwości do uczciwości swojego byłego już, pracodawcy to zawsze warto poradzić się kogoś doświadczonego, kto podpowie co robić w takiej sytuacji. Od siebie mogę Ci polecić Pana Tomaszczyk- specjalizuje się w prawie pracy i na pewno będzie wiedział co robić.