Instalacja domofonu wbrew woli lokatorów

Pytanie:

"Jestem posiadaczką własnościowego mieszkania Spółdzielczego, w 10-kondygnacyjnym 3-klatkowym bloku mieszkalnym. W bloku zakładany jest domofon (wbrew woli wszystkich mieszkańców) przez człowieka - w mojej opinii - niewiarygodnego. Nie ma on bowiem podpisanej umowy na instalację i konserwację ze spółdzielnią, jak również nie zawierał takich umów z lokatorami. Za założenie domofonu pobiera 130 zł nie wystawiając żadnego rachunku, dając natomiast w zamian nr kodu do mieszkania i roczną zaledwie gwarancję na konserwację. Kto będzie później konserwował domofon nie wiadomo, ponieważ Administracja w formie pisemnej poinformowała lokatorów, że żadnej umowy z tą firmą nie zawarła. Osoby nie wyrażające zgody na założenie domofonu dostają klucz do drzwi wejściowych na klatkę schodową. Kontakt z nimi z zewnątrz jest niemożliwy. Pytania moje brzmią: -czy przy tego rodzaju instalacjach wymagana jest zgoda wszystkich lokatorów? -co mają zrobić osoby, które nie wyrażają zgody na instalację domofonu, a mogą się znaleźć w sytuacji zagrażającej ich życiu (np. wzywam pogotowie, które nie może się do mnie dostać)? -czy samowola tego Pana "uszczęśliwiającego" nas na siłę nie jest czynem podlegającym karze? Proszę o podanie podstawy prawnej, która umożliwiłaby nam przerwanie działalności tej firmy w naszym bloku."

Odpowiedź prawnika: Instalacja domofonu wbrew woli lokatorów

Własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego jest ograniczonym prawem rzeczowym (art. 244 § 1 k.c.). Zgodnie zaś z art. 251 k.c., do ochrony praw rzeczowych ograniczonych stosuje się odpowiednio przepisy o ochronie własności. Zgodnie z art. 222 § 2 przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń. Należy jednak zauważyć, że mieszkanie w bloku siłą rzeczy wymaga współdziałania. Jeżeli więc na domofon zgodziła się mniejszość - nie może on być założony, gdyż mniejszość nie może szantażować większości. Jeżeli jednak większość mieszkańców zgodziła się na domofon, nie może Pan/i blokować ich decyzji, gdyż prawo własności ma swoje granice. Działalność oferenta domofonów nie wyczerpuje jednak żadnego przepisu karnego. Działa on korzystając ze swobody umów. Tylko od mieszkańców bloku zależy, czy zainstalować domofon czy też nie.


Michał Włodarczyk

Radca prawny

Zajmuje się sprawami osób fizycznych jak również przedsiębiorców. Posiada rozległe doświadczenie w poradnictwie w sprawach życiowych osób fizycznych jak również profesjonalnych problemów prawnych przedsiębiorców. Bazując na swoim doświadczeniu skutecznie doradza w sprawach osób fizycznych jak i przedsiębiorców zawsze dbając o praktyczną stronę problemów prawnych z jakimi zwracają się do niego jego klienci.

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • dalja 2017-04-08 20:32:07

    ja mam zalozony domofon i woczas otryzmalam klucz od drzwi wejsciowych ale nie oplacajac 36zl rocznie za utrzymanie wyklaczono mi go .Obecnei zmieniono zamek w drzwiach wejsciowych nie powiadamiajac mnei o tym i nie mam zadnego klucza abym mogla sie dostac do swego wlasnosciowego mieszkania. co mam w tym przypadku zrobic.

  • kasia 2017-02-21 12:49:24

    U nas w klatce znalazł sie Stanislaw Anioł z Alternatyw 4 i pomimo iz nie zgodzili sie wszyscy lokatorzy na zamontowanie domofonu on jednak zebral pieniadze od osob ktore chca domofonu i go załozyl.Domofon jest starego typu ,nie ma przyciskow w cyframi , nie wklepuje sie kodu przy wejsciu , tylko sa przciski do bezposredniego lokatora . Aby wejsc do swojego domu musze miec klucz poniewaz inaczej nie weszlabym do klatki.Dostalam 1 sztuke chociaz zameldowanych jest 3 osoby . Na moje pytanie co zrobic gdy bede miala gosci , do kogo maja dzwonic on stwierdzil ze mogalm o tym weczesniejn pomyslecv. Niech dzwonia telefonem a ja po prostu mam zejsc na dol i otworzyc drzwi klamka! nie mialabym nic przeciw gdybym sdostala kod dostepu do klatki i 3 klucze. Niestety z braku pieniedzy a miesiacu w ktorym jest montaz nie moglam zaplacic za niego , zreszta nie godzilabym sie na taki domofon poniewaz jest przestarzaly i problematyczny w zwiazku z tym iz mozna do klatki dostac sie tylko z klucza.WEolalabym inny nowszy model.Zostaje mi tylko złożyc skarge di spółdzielni bo ewidentnie naruszono moje prawo własnosci

  • seebex 2016-02-28 23:18:24

    Witam!Mój przypadek wygląda trochę podobnie, jak do opisywanych powyżej. Jednak nie chodzi o mieszkanie w spółdzielni mieszkaniowej lecz w kamienicy, w której jestem właścicielem mieszkania. Mieszkań w sumie jest 6 z czego 4 posiada jedna osoba oraz pozostałe jedno ja i jedno jeszcze inna osoba. Moje pytanie brzmi czy wynajmujący od współwłaściciela 3 mieszkania mogą blokować założenie domofonu ?

  • Aleksandra SZmyt 2015-09-20 22:37:40

    Jesteśmy mieszkańcami i właścicielami mieszkań spółdzielczych.Z powodu bezpieczeństwa chcemy założyć domofon .Na klatce mieszka 9 rodzin z czego 2 rodziny nie chcą wyrazić zgody ,co możemy zrobić .Dodam jeszcze że domofon ma lokatora nic nie kosztować.Bardzo proszę o odpowiedż co można w takiej sytuacji zrobić.

  • Dariusz 2015-07-05 14:14:09

    Witam Mój problem to natomiast niemożność założenia domofonu z powodu braku zgody 100% mieszkańców. 3 osoby są na NIE i dla nich wszelka innowacja jest "ZŁEM" Moje mieszkanie to spółdzielczy i własnościowy twór. Czy jest jakaś furtka, z której możemy skorzystać? Spółdzielnia odmawia pomocy zachęcając nas do przekonania tych osób do zmiany decyzji a my stoimy w miejscu ponieważ osoby te nawet nie chcą o tym słyszeć. Najlepsze jest to co było napisane na ulotce ze spółdzielni (warunkiem wykonania instalacji domofonowej jest wyrażenie zgody większości mieszkańców- pani, która to pisała teraz delikatnie się z tego wycofuje):( Bardzo proszę o pomoc... Pozdrawiam

  • Antek 2015-04-17 06:47:24

    Witam! Mój przypadek wygląda następująco. Instalacja domofonowa wraz ze sprawnymi domofonami jest założona w klatce (mieszkanie spółdzielcze własnościowe). Domofon działa bez zastrzeżeń. Na 10 mieszkań w maksymalnie 4 (a być może nawet mniej) mieszkaniach mają problem z domofonem (prawdopodobnie uszkodzone słuchawki). Ta część wymyśliła sobie, że zmieni domofon (na siłę uszczęśliwiając wszystkich). Jeden z tych lokatorów zbierał u innych mieszkańców informację, czy zgadzają się na domofon cyfrowy (klawiatura i wejście na kod). Pokazał konkretny model kasety zewnętrznej (taki który znam i wiem że spisuje się dobrze). Na taką wersję wyraziłem zgodę. Po 2-3 dniach nagle pojawiła się oferta założenia kasety cyfrowej (ale na stan mojej wiedzy znacznie gorszej, archaicznej - na przyciski, które można łatwo uszkodzić). Na taką wersję zgody nie wydałem. Pytanie: Czy wbrew mojej zgodzie tacy lokatorzy mogą założyć domofon (jednocześnie odcinając mnie od kontaktu z osobą stojącą na dole)? Zaznaczam, że dotychczasowy domofon działa u znacznej większości osób ! Pozdrawiam


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika