Obowiązek wzajemnej pomocy między małżonkami

Pytanie:

"Jesteśmy małżeństwem od marca 1991 roku. Poznaliśmy się w firmie, w której oboje pracowaliśmy. W czerwcu 1992 roku urodził nam się syn. Żona przestała pracować. Gdy syn ukończył 3 lata, pierwszy raz poprosiłem żonę, aby poszła do pracy a syn do przedszkola. Pracując na różnych stanowiskach mój poziom zarobków na ogół wystarczał do zaspokojenia podstawowych potrzeb rodziny. Moja żona przez te wszystkie lata tłumaczyła mi, że albo jest chora i niezdolna do pracy chociaż żadne badania, którym się poddała nie wykazały żadnej choroby albo że jej powołaniem i celem jest wychowanie i opieka nad synem. Gdy syn poszedł do przedszkola, a potem do szkoły, żona odmawiała pójścia do pracy. Sytuacja finansowa była zawsze w miarę dobra, chociaż nie udało się nigdy nic zaoszczędzić. Jednym z argumentów, że nie może pójść do pracy było to, że nasz syn jest uzdolniony muzycznie, więc ona musi go dopilnować, aby talent się nie zmarnował. Wykazywała przy tym nadopiekuńczość wyręczając go we wszystkim, nie pozwalając przez to na usamodzielnianie się. W momencie, gdy syn ukończył szkołę podstawową zagroziłem żonie, że jeśli natychmiast nie pójdzie do pracy, to przestanę łożyć na jej utrzymanie. W odpowiedzi na to żona zapisała się na studia zaoczne, obiecując jednocześnie, że pójdzie do pracy jak tylko ją znajdzie. Niestety nawet jej nie szukała. Stosunki bardzo się pogorszyły. Od lat w naszym związku nie ma miłości. Żona poświęciła całą swoją uwagę synowi, pozostawiając mi rolę jedynego żywiciela rodziny. Przez te wszystkie lata żona wykonywała w domu podstawowe prace domowe, jak gotowanie, sprzątanie, pranie, w najbardziej podstawowym zakresie. Przez okres, gdy syn był w szkole podstawowej - czyli przez 6 lat - całymi dniami przebywała u teściów, którzy mieszkali na ulicy sąsiadującej ze szkołą syna. Codziennie zawoziła syna do szkoły, przebywała u teściów, gdy syn wracał ze szkoły - jadł obiad u teściów, odrabiał lekcje i wieczorem wracali do domu. Obecnie sytuacja jest taka: syn (15 lat) jest w II klasie gimnazjum, żona (46 lat) studiuje na II roku - studiach zaocznych i nie podejmuje pracy, ja nadal pracuję chociaż mam coraz większe kłopoty z kręgosłupem - stwierdzone wypukliny grożące w przyszłości operacją i przypuszczalnie brakiem możliwości kontynuowania pracy zarobkowej. Od 2 lat mamy rozdzielność majątkową. Moje zarobki pozwalają mi na bardzo skromne utrzymywanie mojej rodziny, ale postawa żony przez te lata spowodowała, że chcę aby zaczęła wreszcie wnosić wkład finansowy w nasz związek. Jak długo w takiej sytuacji mam obowiązek utrzymywać moją żonę?"

Odpowiedź prawnika: Obowiązek wzajemnej pomocy między małżonkami

Punktem wyjścia jest art. 23 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego zgodnie, z którym małżonkowie mają równe prawa i obowiązki w małżeństwie. Są obowiązani do wspólnego pożycia, do wzajemnej pomocy i wierności oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli. Wzajemne prawa i obowiązki małżonków istnieją niezależnie od ustroju majątkowego panującego między małżonkami. Zasady równości małżonków nie należy rozumieć jako zrównującej funkcje małżonków w rodzinie. Zależą one od układów panujących w konkretnej rodzinie i prawo nie narzuca żadnego określonego jej modelu. Z reguły o rozkładzie między małżonkami różnych funkcji decydują szczególne predyspozycje kobiety do wypełniania zadań związanych z macierzyństwem i wychowaniem dzieci, co z kolei sprawia, że funkcja utrzymania rodziny spoczywa przede wszystkim na mężczyźnie. W imię zasady równości małżonków kodeks rodzinny i opiekuńczy zrównuje przeto osobistą pracę żony w gospodarstwie domowym i przy wychowaniu dzieci z pracą zarobkową męża tak m.in. uchwała pełnego składu Izby Cywilnej SN z dnia 9 czerwca 1976 r., sygn. akt III CZP 46/75. Prawa i obowiązki małżonków mają charakter wzajemny, ale nie obowiązuje co do nich zasada ekwiwalentności – oznaczająca, że świadczenie jednego z małżonków powinno odpowiadać świadczeniu drugiego z małżonków.

Niewykonywanie przez jedno z małżonków jego obowiązków względem drugiego z małżonków w zasadzie nie uprawnia drugiego małżonka do uchylania się od jego obowiązków. Małżonek w zasadzie nie może wymusić na współmałżonku wykonywania przez niego jego obowiązków. W tym celu nie ma możliwości uruchomienia aparatu przymusu państwowego ani też nie jest upoważniony do stosowania samopomocy. Jedynie w razie niewykonywania przez jedno ze współmałżonków niektórych obowiązków, drugie z małżonków może wystąpić na drogę sądową z określonym żądaniem. Na przykład, jeżeli współmałżonek odmawia pomocy w zaspokajaniu potrzeb rodziny, drugie z małżonków może domagać się - gdy małżonkowie pozostają we wspólnym pożyciu - ażeby wynagrodzenie za pracę (żona nie pracuje) albo inne należności przypadające współmałżonkowi były w całości lub w części wypłacane do jego rąk. Niewykonywanie przez jedno z małżonków jego obowiązków niemajątkowych nie jest bezpośrednio zagrożone żadną sankcją. Współmałżonek może natomiast zażądać rozwodu lub separacji (w szczególności z wyłącznej winy małżonka nie wykonującego obowiązków), rozwodu może jednak żądać tylko wtedy, gdy niewykonywanie przez małżonka obowiązków stało się przyczyną zupełnego i trwałego rozkładu pożycia.

W efekcie należy stwierdzić, że pomimo panującej rozdzielności i nie świadczenia pracy jest Pan zobowiązany do łożenia na potrzeby rodziny (żony i dziecka). Żona powinna również przyczyniać się również do zaspokajania potrzeb rodziny. Jeśli tego nie robi może Pan wystąpić z pozwem o rozwód lub separację. Może Pan również wydziedziczyć w testamencie żonę. Nie ma Pan natomiast, żadnego instrumentu, aby żonę przymusić do podjęcia pracy. Takim przymusem pośrednim może być złożenie pozwu o rozwód i orzeczenie go z winy małżonki. Niestety w tym zakresie prawo jest niedoskonałe. Podkreślić należy, że jest przyczynianiem się dla dobra rodziny dbanie o wychowanie dziecka. Przy czym z uwagi na to, że dziecko nie jest już małe to wychowanie może być połączone z pracą zarobkową. Poza tym jeśli żona nie wykonuje swoich obowiązków może się Pan domagać ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym.


Zespół prawników
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika