Składanie fałszywych zeznań

Pytanie:

"Osoba skłamała jako \"świadek\" w trakcie kontroli organu skarbowego w obawie przed odpowiedzialnością, która jej groziła w razie wyjawienia prawdy i nie skorzystała z prawa do odmowy składania zeznań (jak rozumiem, aby nie dawać tym pewnej poszlaki organowi) z którego konkretnie paragrafu może być (wedle Państwa oceny) sądzona/skazana taka osoba za składanie fałszywych zeznań?"

Odpowiedź prawnika: Składanie fałszywych zeznań

Składanie fałszywych zeznań jest karalne tylko na podstawie art. 233 § 1 kodeksu karnego, który to stanowi, że „Kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę,  podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”. Koniecznym warunkiem przypisania odpowiedzialności karnej za to przestępstwo jest uprzedzenie zeznającego o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznanie lub odebranie od niego przyrzeczenia.

Jeśli składający zeznanie nie wiedział o prawie do odmowy składania zeznań lub odpowiedzi na pytanie składa fałszywe zeznanie z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu lub jego najbliższym, to nie będzie podlegał karze za złożenie tych zeznań (art. 233 § 3 k.k.). Brak wiedzy o prawie do odmowy złożenia zeznania może wynikać z niepoinformowania przez organ odbierający zeznanie lub w ogóle brak wiedzy o takim prawie z innego źródła.

Jeśli jednak świadek został uprzedzony o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, ale mimo to składa nieprawdziwe zeznania z obawy przed potencjalną odpowiedzialnością grożącą jemu lub osobie najbliższej, to poniesie za to konsekwencje prawne.


Zespół prawników
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • kokaz 2013-03-10 22:54:00

    Trochę mniej emocji proszę pana. Nie wypisuję żadnych bzdur, albowiem pytanie dotyczyło właśnie świadka. A i ja o świadkach mówiłem (pisałem). Świadek w sądzie jest zaprzysięgany na wniosek strony lub z woli sądu. Nic mi się nie pomyliło! Na sprawie świadek został najpierw pouczony, a potem zaprzysiężony na mój wniosek. Świadek ten kłamał jak najęty, o czym wiedziałem jeszcze przed jego zeznaniem. Mój pełnomocnik złożył doniesienie do prokuratury. W doniesieniu były twarde dowody na krzywoprzysięstwo tego świadka. I co? I nic! Prokuratura nie wszczęła nawet dochodzenia, albowiem "sztuczka" jest taka, że wszczęcie nastąpiłoby jedynie wtedy gdy doniesienie złożyłby sąd. Uzupełniam, że to było postępowanie cywilne. To kpina z prawa i sądów takie podejście do prawdomówności świadków. Wszyscy wiedzą, że kłamią. Wie sąd, wie prokurator, wie sam krzywoprzysięzca wie też osoba pokrzywdzone tym zeznaniem. Ten przepis jest martwy. Niech Pan sprawdzi ile jest postępowań z tego paragrafu, jeśli w ogóle są!!! Proszę się zapoznać z tematem, a potem dopiero ewentualnie zarzucać komuś plecenie bzdur.

  • gini 2013-03-08 10:20:47

    To Pan bzdury wypisuje. Wszystkie organy kontroli (skarbówka, inspekcje, nadzory itp.), policja, prokuratorzy, sądy zawsze uprzedzają świadka o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań i o prawie odmowy zeznań. Poza sądem, do przesłuchań są stosowane specjalne formularze, więc nawet najgłupszy urzędas nie przeoczy tego pouczenia. W sądach też pouczenie jest regułą. Panu pewnie się pomyliło z odbieraniem przyrzeczenia od świadka, co rzeczywiście jest w sądzie rzadkością. Brak przyrzeczenia nie ma jednak żadnego znaczenia dla odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania. Inna sprawa, że świadkowie kłamią nagminnie. Zeznania przygotowane przez adwokata i odklepywane przez świadka to norma. Bardzo trudno udowodnić, że świadek kłamie - zawsze przecież mógł coś źle zapamiętać.

  • kokaz 2013-03-07 16:54:46

    Takich bzdur i niedopowiedzeń nie powinno się publikować!!! cyt.:"Jeśli jednak świadek został uprzedzony o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, ale mimo to składa nieprawdziwe zeznania z obawy przed potencjalną odpowiedzialnością grożącą jemu lub osobie najbliższej, to poniesie za to konsekwencje prawne." Jeszcze jeden "MALUTKI" warunek, takiego zgłoszenia musi dokonać sąd lub inny organ, a tenże nie robi tego prawie nigdy! Składanie fałszywych zeznań w sądzie to przestępstwo przeciwko wymiarowi sprawiedliwości, a więc tylko sąd jest uznawany za pokrzywdzonego, a strona nie będąc uznana za pokrzywdzoną może poskarżyć się jedynie Panu Bogu. Dlatego świadkowie kłamią jak najęci czując sie bezkarnie. Wiem, bo to już przerobiłem!!!


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika