6 lat po zakończeniu terapii narkotykowej przyjechała policja

W roku 2016 zamawiałem substancję GBL od której byłem uzależniony. W grudniu 2016 rozpocząłem terapię którą zakończyłem w pełni w roku 2017.
W czerwcu 2021 przyjechała do mnie policja (przeszukali dom i samochód ale nic zabronionego nie znaleźli) i wywiozła na przesłuchanie na drugi koniec Polski do Sopotu. Nie pozwolono w trakcie drogi korzystać z telefonu. Na miejscu dowiedziałem się że za 1,5 godziny odjeżdża mi pociąg więc zdecydowałem zeznawać bez adwokata. GBL był sprzedawany w sposób kontrolowany, aby go dostać trzeba było firmie sprzedającej w Polsce wysłać skan dowodu. Notowana była każda ilość. Przesłuchano mnie i poinformowano że firma która to sprzedawała, robiła to nielegalnie. Podsumowano ilość moich zamówień i wyszło że byłem w posiadaniu łącznie 14 tysięcy dawek narkotyku. Poinformowano mnie że za posiadanie nie ma przedawnienia.
Prokurator proponuje dobrowolne poddanie się karze.
Czy faktycznie mogę zostać skazany za to że 6 lat temu posiadałem GBL mimo iż dawno temu ukończyłem terapię?