Adwokat olewa sprawę!

Trwa sprawa karna dot. wypadku drogowego. Mam problem z adwokatem. Pierwszy adwokat wziął część pieniędzy "za śledztwo" i sprawą w ciągu pół roku w ogóle się nie zainteresował, nawet nie przejrzał akt, czym spowodował "zawalenie" śledztwa.
Sprawa poszła do sądu, oczywiście zmieniłem adwokata!
Ten drugi wziął pieniądze, ale swój udział w sprawie ograniczył do obecności na sali rozpraw osobiście, lub wystawia zastępstwo.
Nie przesłuchał świadków, którzy mogli dużo wyjaśnić, ale zaczął przebąkiwać o tym, że trzeba będzie dopłacić ... Nic mi nie doradził, jaką przyjąć linię obrony, jemu płacę a bronię się sam!
Mam pytanie, czy istnieje sposób, by zmobilizować adwokata do pracy? I jak można tę pracę wyegzekwować?