Alimenty - czy przysługują, czy warto ? - forum prawne
Witam. Jestem 20 letnim studentem zaocznym. Rodzice rozwiedli się jakieś 2 miesiące temu bez orzekania o winie. Mieszkam z matką (ojciec wyprowadził się i jak twierdzi - wynajmuje mieszkanie), która ostatnio zapytała mnie czy nie będę wnosił pozwu o alimenty od ojca. Ojciec (z tego co wiem) zarabia około 1800zł. Matka około 1300zł. Ja dodatkowo pracuję na umowe zlecenie (podpisywaną co miesiąc) i zarabiam około 800-900zł netto (kwota ulega często minimalnym zmianom). Koszt moich studiów zaocznych to 1500zł za semstr (obecnie będę już na drugim roku). Mam jeszcze siostre ale ona ma juz 24 lata i nie mieszka juz z nami i (z tego co wiem) jest w stanie utrzymać się bez świadczeń alimentacyjnych ze strony ojca dlatego też w jej przypadku to zupełnie nie potrzebne. Domyślam się że pewnie w moim przypadku również (ze względu na to że pracuję). Dodatkowym ewenementem jest to że moje studia zaoczne mają nieco inny tryb niż standardowy - mianowicie zjazdy mam nie tak jak w wiekszości przypadków 4 razy w miesiącu, ale co weekend, persaldo, każda sobota i niedziela (sudiuje filozofię na UG). Resztę dni w tygodniu pracuje (praca nocna). Nie wiem jak będzie na drugim roku ale raczej nic się nie zmieni. Za drugi semstr 1 roku rodzice płacili po połowie (po 750zł). Ojciec jak narazie utrzymuje że na drugim roku będzie tak samo. Jednak sytuacja finansowa mojej matki uległa znacznemu pogorszeniu - opłaca mieszkanie i moje utrzymanie - choć nie do końca bo ja w znacznym stopniu jej pomagam. Zdaje sobie sprawe że przeciez za 1300 zł ciężko utrzymać dwoje dorosłych ludzi, płacić wszystkie opłayt (czynsz itd) i dodatkowo wyłożyć 750zł za moje studia. Przypominam, że ja matce w znacznym stopniu pomagam finansowo i wiem, że nie jest to bariera nie do przeskoczenia. Osobiście nie wyobrażam sobie jak mogłbym wystąpić o świadczenie alimentów ze strony ojca - nie jest to zgodne ani z etyką ani z moją postawą moralną. Z drugiej strony - wiem, że ojciec spłaca kredyt za samochód i wspominał, że pobierał dodatkowe kredyty i spłacał jedne drugimi tak aby wyjść jak najkorzystniej. Nie ma między nami żadnego konfliktu, ani też problemu z utrzymaniem dobrych stosunków. Argumentem matki może być to że ojciec dobrze sie ubiera, jada w drogich restauracjach i wydaje pięniądze na rzeczy które (np dla mnie - i mojej matki to juz z pewnością) są zbędne - typu wspomniane wyżej drogie restauracje, masaże itd. Sam mi o tym wspominał, więc nie jest to bezpodstawne, aczkolwiek wiem że ciężko by to udowodnić. Mniejsza narazie o to. Wracając do pytania mojej matki - czy będę występował z wnioskiem o alimenty ze strony ojca - chciałbym dowiedzieć się czy w obecnej sytuacji w ogóle przysługuje mi prawo do ubiegania się o jakiekolwiek alimenty i czy (na zdrowy rozsądek) ma to jakiś sens?
Odpowiedzi w temacie: Alimenty - czy przysługują, czy warto ? (2)
Witaj Alimenty Ci nie przysługuja. Poniewaz pracujesz, to jestes w stanie samodzielnie sie utrzymac. Zaden Sad nie zasadzi Ci alimentow, gdyz art. 133 kro daje jasne wytczne w tej sprawie :Art. 133. § 1. Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie (..) Poniewaz prracujesz jestes osoba, ktora potrafi sie samodzielnie utrzymac. Jednak moze warto porozmawiac z ojcem i poprosic go zeby oplacil CI czesc studiow. A reszte poprostu oplac sam, jesli Twojej mamy na to nie stac. Pozdrawiam Anna
Tak myślałem, ale dziękuję bardzo za tę informację.
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?