Forum prawne

Alimenty na pełnoletnie dziecko - forum prawne (strona 3)

Rozwodzę się. Moja córka jest pełnoletnia chcę ją utrzymywać ale ciekawy jestem czy jest to moim prawnym obowiazkiem. Podkreślam nie mam zamiaru się wymigiwać od płacenia.

(pero)

Odpowiedzi w temacie: Alimenty na pełnoletnie dziecko (strona 3) (153)

jesli ojciec dwojki dzieci pracuje za granica,dochody duze,zyjemy bez slubu,podajac go o alimenty jakie mam szanse na uzyskanie wysokich alimentow na dzieci i na mnie?poniewaz nie pracuje wcale

Mam córkę która skończyła 21 lat ,ponoć uczy się zaocznie.Piszę " ponoć" bo najprawdopodobniej podjęła naukę w kolejnej szkole. Mieszka ze swoim chłopakiem, który pracuje.Córa nigdzie ponoć nie pracuje choć mogłaby bo naukę kontynuuje w systemie zaocznym ( sobota-niedziela ).Nie mam z nią kontaktu , ponieważ mnie unika.Dodam , że raz prosiłem poświadczenie nauki od niej ze szkoły i nie otrzymałem.Alimenty płacę nadal i regularnie.na adres matki.Proszę o pomoc-do kiedy muszę płacić i czy w takiej sytuacji muszę nadal płacić ? czy muszę wystosować pismo do sądu o zaprzestanie ? Kto poniesie koszty adwokackie i sądowe w sytuacji , gdy córka będzie miała adwokata ? i kto pokrywa wówczas koszty sądowe ?Dodam że córkę sam przeprowadzałem na ich mieszkanie ,które jest własnością rodziców jej chłopaka.Razem mieszkają już 1.5 roku.Proszę o pomoc-co mam robić.,????????.Ja jestem rencistą z powodu nowotworu złośliwego..

pani iwo to nie zbieg okolicznosci-wiemy jak jest prawda-ale tupet ma pani

Witam. Mam pytanie. Mam 22lata i uczę się w systemie zaocznym. dodatkowo pracuje na zlecenie ale moje wynagrodzenie brutto jest mniejsze niż ustawowe minimalne. Nigdy nie miałam zasądzonych alimentów, wszystko bylo załatwione "na gębę". Moja mama pisała co roku pismo oświadczając że otrzymywała pieniądze na mnie w kwocie dużo wyższej niż było w rzeczywistości (głupia była i tyle). Ojciec dawał 100 Euro na miesiąc a pismo zawsze chciał chyba tylko po to żeby sobie to odliczyć (mieszka w Niemczech). Teraz przestał płacić bo pracuję. Pomijam fakt że przy tym co on ma to cały czas dawał nam jałomużnę. A za 700 zł nie utrzymam się przecież sama! Mieszkam dalej z mamą. Chciałabym wystąpic do sądu o alimenty. Przynajmniej na szkołę by się przydało. Czy mam szansę cokolwiek otzrymać? Kto poniósłby wtedy koszty sprawy? Ile ewentualnie by to było? Co musiałabym zrobić żeby taką sprawę zalożyć?
Jeszcze jedno. Szef zaproponował mi umowę na czas okreslony do końca roku za minimalne wynagrodzenie. Czy jesli mam teraz szansę na alimenty czy to będzie jakąś przeszkodą?
Dziękuje za odpowiedź!
pozdrawiam!

Parę dni temu ukończyliśmy z bratem szkołę średnią. Od 8 lat ojciec płaci na nas alimenty, ale nie zamierza tego robić jeśli pójdziemy do pracy w okresie wakacyjnym, ani jeśli będziemy pracować i studiować zaocznie. Zamierzaliśmy z bratem wyjechać na studia (nawet zaoczne) do innego miasta, ale pomimo tego że byśmy pracowali nie będziemy w stanie samodzielnie się utrzymać, żyjąc nawet na najniższym poziomie. Czy ojciec będzie miał obowiązek płacenia alimentów w tej sytuacji? Czy pracująca mama również ma obowiązek pomagania nam finansowo jeśli nie będziemy już z nią mieszkać?
Proszę o szybką odpowiedź.

dokladnie zgadzam sie z toba alimenty sa do okresu studiów czyli 25 lat o ile sie uczy jezeli syn ma 27 lat to nie musisz płacic alimentów tylko złuz do sądu cywilnego o zaniechanie alimentów-ze względu na jego wiek to juz nie jest twój obowiązek-moja córka zmieniała 2 razy szkołe 2007 poszła do innej szkoly chodziła caly wrzesien a potem to olala.w styczniu skonczyła 18 lat i od kwietnia nie place alimentów bo nie chodzi do szkoly i nie prawda jest to ze tak dlugo mam płacic az znajdzie srodki swego utrzymania bo bedzie miala 30 lat a ja dalej bym placil [uczysz sie to bede placic do 25 lat

Witam

Moje pytanie również dotyczy nie tyle wysokości alimentów tylk faktu czy matka mieszkająca za granicą może przesyłać alimenty na konto bankowe pełnoletniego dziecka czy musi je otrzymywać z potwierdzeniem ojciec z którym to dziecko mieszka?

Bardzo mi zależy na odpowiedzi.. z góry dziękuje i Pozdrawiam

Witam. Moja córka ma 24 lata podobno uczy sie na studiach zaocznych, nie pracuje, ma chłopaka z którym ma dziecko. Nie mam żadnych kwitków potwierdzających że place za jej studia. Ma zamiar przeprowadzić sie do chłopaka z dzieckiem i z nim zamieszkać. Czy ja mam obowiązek płacenia na nią alimentów w takiej sytuacji? i czy jak założę sprawę sądową to kto pokrywa koszty? bardzo proszę o odp. Z góry dziękuje. Pozdrawiam.

Witam. Chętnie się poradzę u bardziej zorientowanych. Sytuacja jest tak: od wileu lat łożę na utrzymanie dziecka i to bez żadnego postanowienia sądowego. Do tej pory tylko jeden jedyny raz miałem zasądzone alimenty i było to 100 złotych sprzed wielu lat. Oczywiście dzisiaj moje świadczenia są wyższe, adekwatne do warunków rzeczywistosci, ale też bez nadmiernego luksusu.
Obecnie mam jednak nieco trudniejszą sytuację. od ponad dwóch lat opiekuję się matkę, która jest niepełnosprawna, została przeze mnie ubezwłasnowolniona i jestem jej opiekunem prawnym. Zakres opieki i wydatki na matke przekraczają znacznie środki, które ona otrzymuje z tytułu emerytury. Leki, środki pielęgnacyjne, a przede wszystkim pieluchy....Ponieważ matka wymaga stałej opieki przebywa u mnie. Opłacam jej mieszkanie, które było zadłużone.

I teraz: Dziecko ma 19 lat. Przyjeżdża do mojego miasta. Chce się usamodzielnic, nauczyc życia, postudiowac. Na studia dzienne się nie dostało, pójdzie na studia prywatne, zdaje się w systemie zaocznym. W ramach pomocy dziecku zobowiazałem się do tego, że ja przeniosę się do mieszaknaia matki, a na moje wejdzie dziecko, które chce razem z koleżanką tu zamieszakac. Koszt wynajmu takiego mieszkania to 1000-1200 złotych miesięcznie. Od dziecka oczywiście nie będe brał. Ma się wykazac odpowiedzialnością i zadbac jedynie o uiszczanie opłat za media i czynsz. Zastanawiam się jednak, czy ja mam nadal obowiązek płacenia alimentów? Jesli tak, to nagle okazałoby się, że zamiast 700 złotych plus extra wydatki i kieszonkowe na rzecz dziecka, będę musiał wydatkowac ponad 2000 złotych, bo nie mógłbym wynaj swojego mieszkania. A nawet gdybym chciał tyle wydatkowywac, to jest to obecnie niemożliwe. W ciągu dwóch lat, z powodu opieki nad matką dwukrotnie straciłem już pracę. Spóźnienia, wcześniejsze wyjścia, koniecznośc pójścia do lekarza, który przyjmuje wiadomo w jakich porach, koniecznośc załatwienia spraw sadowych, urzędowych, itd.Są kłopoty z uzyskiwaniem dochodów.


Reasumując: Chcę dziecku pomóc. Daję mu możliwośc mieszkania w moim mieszkaniu tylko za opłaty. Uważam, że skoro studia są zaoczne powinno sobie na nie zarobic i na życie, skoro nie potrafiło się dostac na studia dzienne. Uważam też, że nie powinienem dalej płaci alimentów. Czy mam rację?

Mam 30 lat. Od urodzenia lecze sie na powazna chorobe. Ze wzgledu na wieksza szanse na wyleczenie od 8 lat mieszkam za granicami kraju.Od ostatniej operacji (31.11.07) jestem na zwolnieniu, trzy miesiace temu zostalam zwolniona z pracy. Moja sytuacja ekonomiczna jest krytyczna. Zbliza sie data kolejnej operacji i dalsze leczenie, ktorego koszty przekraczaja moje mozliwosci finansowe. Rodzice sa po rozwodzie, a ojciec nigdy nie uczestniczyl w moim wychowaniu ani leczeniu. Czy moge ubiegac sie o jakakolwiek alimenty z jego strony????

moja 23 letnia córka 1,5 roku temu wyszła za mąż a 4 lata temu urodziła dziecko izamieszkała z jego ojcem, już wtedy nie uczyła się a,ja do tej pory płacę alimenty .czy jest to zgodne prawem i czy jest możliwe ustanie obowiązku alimentacyjnego 4 lata wstecz.

Złóż wniosek do sądu o ustanie obowiązku alimentacyjnego. Płacenia alimentów mogłeś zaprzestać w momencie wyjścia córki za mąż. Możesz żądać zwrotu do maks. 3 lat wstecz.
Pzdr

Witam! Mam pytanie a moze kilka... Mam 2latk.9m synka sam przebywam w UK synek w PL.Przez 2lat wysylalem 50? na samo dziecko co tydzien.Odkad sie dowiedzialem ze jestem zdradzany i jest w ciazy 3m moja ex dziewczyna.Zostawilem ja wysylajac 160? na dziecko co miesiac nadal.Jezdzeilem 4 razy do roku do synka.Przywozac prezenty ciuszki zawsze!! Za ciuszki zbieram rachunki od kilku...miesiecy poniewaz jej ni ufam!Wzielem kredyt na dom wczesniej w ktorym mielismy razem zamieszkac 2200Zl miesiecznie.Rozstanie z jej oczywistej winy! Staszy mnie sadem ,alimentami angielskimi!!! Czy rzeczywiscie sad w PL moze w jakis sposob zasadzic jej alimenty 1/3 moich anielskich zarobkow czy wogole cokolwiek poza 1000zl.Odebrac mi prawa rodzicielskie? Chodz sadze ze mowi bzdury!!! ale niewiem czego sie teraz moge po niej spodziewac?!Czy sad wezmie pod uwage moje wydatki,nie wspominajac o problemach z kartami credytowymi,debetowymi!Ze place wynajem za dom w UK podatki za dom samochud,rachunki,kredyt,i pozostale rachunki....I na dzien dzisiejszy zycie mi ratuja nadgodziny w pracy.Nie nalezy do biednej rodziny wiec jesli pojdzie do sadu czy jej prawnik moze znalesc furtke by zalatwic jej godne alimenty!:)Ktore mnie zrojnuja!!!dzikuje

Witam.Chciałam się zapytać czy ojciec może zabrać mi alimenty jeśli studiuje zaocznie i zarazem rozpoczęłam staż?Dotej pory studiowałam dziennie i była "cisz"a jak zaczęłam studia zaoczne, ojciec chce zaprzestać płacenia... czy to jest możliwe??

Witam
Niedawno skonczylem 18 lat mieszkam z matka ktora pracuje i zarabia 1000 zl na miesiac. Ja uczeszczam do szkoly, do technikum. Alimenty dostaje moja matka w wysokosci okolo 230 zl. Moj ojciec ma wyksztalcenie podstawowe i nie pracuje. Chcialbym sie dowiedziec czy: 1) Moge dostawac ja alimenty do reki jesli tak to co mam zrobic ? 2) Chcialbym podwyzszyc moje alimenty ale nei wiem jak mam napisac wniosek i gdzie zlozyc ? 3) Czy sad moze podwyzszyc moje alimenty w sytuacji gdy moj ojciec ie pracuje ? Za pomoc bardzo dziekuje.
Pozdrawiam

Witam wszystkich i mam pytanko tak jak wszyscy.Moj syn jest juz pelnoletni jakos nie udalo mu sie skonczyc zadnej skoly poza gimnazjum.
Teraz probuje szczescia zaocznie gdyz zostaje ojcem i musi zaczac utrzymywac wlasna rodzinke,wiec pytako w tej sprawie czy ja mam obowiazek dalszego placenia na syna. Dziekuje z gory za odpowiedzi.

W świetle polskiego obowiązujacego prawa krajowego, na uczące sie dziecko obowiązuje prawo alimentacyjne. Jednak wysokość alimento nie moze byc kwotą powodujaca pogorszenie sie stopy zyciowej osoby zobowiązanej do alimentów.
Sądy rodzinne często nagminnie nie zważają na sytuację materialną osoby zobowiązanej, zasadzajac wprost bardzo wysokie świadczenia alimentacyjne na rzecz wnoskodawcy o alimenty.
Stad moja rada brzmi następujaco:
- przed Sądem nalezy miec na uwadze, czy osoba wnioskujaca o alimenty postępuje w sposób właściwy i nie narusza zasad współzycia spolecznego- np. dotad nie ukonczyla szkoly, a w chwili jak opisano w poscie ubiega sie o alimenty moim zdaniem podstepnie. Sa Osrodki pomocy społecznej i tam powinna sie kierować się o pomoc i wsparcie finansowe. Może tez zgłosic sie do urzedu pracy jako osoba poszukujaca pracy, poniewaz tok nauki ma tryb zaoczny, wiec nie stoi nic na przeszkodzie, aby podjeła jakakolwiek prace do czasu zdobycia kwalifikacji.
Ponadto. Od stycznia 2009r przez najblizsze dwa lata bedzie obowiazywalo prawo krajowe, potem juz prawo UNII EUROPEJSKIEJ.
Miejmy nadzieje, ze w koncu politykaka represji prawa roszczen o alimenty na rzecz doroslego dziecka czy innych czlonkwo rodziny spadnie na wydzialy polityki socjalnej. W żadnym z krajów UNII nie ma tego typu represji prawa jaka dominuje w Polsce. To zwyczajne nadużycie!
Jesli to nie pomoże, w wypadku niskich dochodow majac wysokie ropszczenia alimentacyjne istnieje prawo do zlozenia wniosku do MOPS w miejscu zamieszkania o zasiłek okresowy i kwota pobrana zostanie wyrownana przez swiadczenie MOPS.
Nadto, dzisiejsza polityka rodzinna skłania do tego, ze kto jest przebiegły i ma mozliwosc poniesienia jednorazowej opłaty notarialnej - dokonuje ustroju małzenskiego czyli - rozdzielnosci majatkowej majacej ułatwic w zyciu danej osoby.
Tak, ze mozliwosci jest wiele, zalezy jak i w jaki sposób mozna sie odniesc do sprawy. Zycze powodzenia(tu)

Witam mam skończone 18 lat,ucze sie w lo.Moi rodzice nie mieli nigdy ślubu. Obecnie mieszkam z matka ktora ma problemy alkoholowe i nie chce sie leczyc na dodatek nie jest nigdzie zatrudniona, nie ma nawet bezrobocia, ojciec natomiat jest zaduzony i plci mi alimenty w wysokosci 100zl przy czym sama musze mu pieniadze porzyczac. Mysle o wyprowadzce od matki ale nie wiem czy jesli to zrobie bede mogla domagac sie od niej placenia alimentow??

MAM PYTANIE I BARDZO PROSZĘ O ODPOWIEDZ MAM TROJE DZIECI PŁACE NANIE REGULARNIE DUŻE ALIMENTY NAJSTARSZY SYN MA 21LAT SKĄCZYŁ ZAWODÓWKE I POSZEŁ DALEJ ZAOCZNIE CZYLI CO DRUGĄ (SOBOTE I NIEDZIELE)A OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU PRACUJE ALE NIE ZAREJESTROWANY W ŻADNYM ZAKŁADZIE PRACY.MUSZE MU PŁACIĆ ALIMENTY

Jesli nie udowodnisz,że pracuje to nic nie zrobisz.Zaoczna szkoła nie zwalnia się od palcenia alimentów,chyba że syn zarabia,ale jak robi na ,,czarno" to nie udowodnisz mu tego.

Mam podobny problem do autorki IWA wyżej napisanego postu , dlaczego nikt go nie skomentuje konkretnie i dlaczego nikt nie udzieli porady ? Przecież w takich sytuacjach idzie się załamać ...Ludzie piszą i nic konkretnego nie dowiadują się.A przecież ludzie maja podobne problemy i uzyskaliby odpowiedz na wiele pytań. Powodzenia .

Serdecznie proszę o udzielenie mi pomocy w wyjaśnieniu pewnej sprawy. Mianowicie chodzi o to, że chcę się wyprowadzić z rodzinnego domu, do innego miasta. Póki mieszkam w swoim mieście, chodzę na studia, dostaję alimenty, nawet pracowałem w wakacje na umowę o zlecenie. Teraz, gdy chcę się wyprowadzić do innego miasta, będę musiał wynajmować pokój (oczywiście na "czarno" bez żadnego udokumentowania, tak jak to robi masa studentów), do tego na okres drugiego semestru pójdę do szkoły policealnej (system sobota-niedziela, szkoła państwowa) a to dlatego że nie dam rady przenosić się w ciągu roku akademickiego. Dopiero po wakacjach letnich rozpocząłbym na nowo studia. Obawiam się jednak czy nie utracę alimentów z racji takiej, że nie mieszkam w domu rodzinnym, że będę uczył się dosłownie chwilowo w studium policealnym, oczywiście wysokość alimentów jest niewystarczająca bym pokrył zapotrzebowanie na materiały do nauki, a także może zabraknąć nie raz "na życie", daltego chciałbym pracować za niską stawkę, na zlecenie. Jednak jak podkreśliłem obawiam sie o alimenty, czy dalej będą mi przysługiwać.
Pozdrawiam i serdecznie proszę o pomoc

Pomóżcie mi prosze!! Mam 19 lat jestem uczennicą 3 klasy technikum... Moi rodzice sa po rozwodzie jakies 4 miesiace w trakcie tego uzgodniliśmy z nimi ze beda dawac mi po 200 zl miesiecznie od rodzica w sumie 400 zl razem. miesciecznie na moje opłaty bilety miesieczne na dojazdy wynosza mnie okolo 150 zl do tego jeszcze płace za szkole 25 zl miesiecznie no i telefon. zostaje mi z tego wiec okolo 200 zł jeszcze z tego musze sama sie utrzymac kupic sobie srodki czystości, ubrania itp. czasem nawet a raczej czesciej niz czasem nawet zjesc obiad na miescie bo mojej mamie nie chce sie zrobic zakupów badz ugotowac. tata z nami mieszka do konca marca... ale tak jak ustalił tak pieniade daje bez niczego, mama niestety dała mi tylko 2 razy w ciagu 5 miesiecy od ustalenia. obecnie chce zamiaszkac z chłopakiem bo jak tata sie wyprowadzi to w domu bede miała piekło... chce podac mame o alimenty. Tylko nie wiem jak to zrobic... czy musze sama osobiscie złożyc papiery czy moge to zrobic razem z tata? albo on w moim imieniu?? jak juz złoże to jaka kwota mi sie nalezy??
moja mama ma sama przydzielone alimenty na moja 14 letnia siostre. dostaje 500 zł miesiecznie. mnie sad nie wziol pod uwage bo niestety jestem pełnoletnia.

Blagam o odpowiedz wzielem slub mam dziecko ojciec do tej pory placil mi alimenty wczoraj zadzwonil i zarzadal papierka za sie ucze, szkole skonczylem teraz pracuje czy moze zabrac mi alimenty gdzie ja i moja zona lacznie mamy 1300 zl na zycie i 7 miesieczne dziecko, wynajmujemy kawalerke i ledwie dajemy rade

mam 18letnią córkę która uczy się ale w lipcu urodzi dziecko po wakacjach będzie dalej uszęszczać do szkoły czy będę pobierać na nią alimenty z funduszu alimetacyjnego?

Człowieku, masz pracę, żonę i dziecko i jeszcze chciałbyś od ojca ciągnąć alimenty? ::o Najlepiej żeby całe życie Cię utrzymywał, nie? :X

a ja chcialabym wiedziec jaki wniosek zlozyc i gdzie zeby alimenty byly przelewane na moje konto a nie przychodzily na matke bo jestem pelnoletnia

Witam,mam pytanko,moja corka uczy sie zaocznie i pracuje w niemczech,czy nadal mam obowiazek placenia alimentow?corka ma 21 lat.Prosze o odpowiedz to pilne,z gory Dziekuje

Witam wszystkich mam pytanko? Dwalata temu wyszlam za maz a ojciec placi mi alimenty nie utrzymujemy kontakty po porostu jets zwyklym skurw.........:( CAly czas sie ucze mam 23 lata czy ojciec ma obowiazek placenia mi alimentow ktore zostaly dawno temu zatwierdzone przez sad ...sa to smieszne piniadze ...grosze..!!! POzdrawiam .MARTYNA

Witam serdecznie,

Jestem dziennikarką i przygotowuję obecnie program o kobietach, które porzucone przez mężów walczą o alimenty sle siebie, tak by mogły dalej godnie żyć. Jeżeli uważasz, że Twoja historia jest warta opowiedzenia, jeśli chcesz ostrzec inne kobiety przed tym co je może spotkać jeśli zapragną odszkodowania od niewiernego męża - bardzo proszę o kontakt.

W programie możemy zagwarantować anonimowość. Bardzo proszę o pomoc w realizacji programu. Zdaję sobie sprawę, iż jest to temat niezwykle delikatny i trudny, ale jednak bardzo istotny.

Z góry dziękuję za przychylność,

gabriela.ryka@onet.eu

[b]Witam[/b]
Mam pytanie, może ktoś tu udzieli mi jakiejś wiążącej informacji. Czy mogę pobierać alimenty od ojca i do kiedy mogę je dostawać, jeżeli mam orzeczenie o stopniu niepełnosprawności umiarkowanym oraz obecnie nie kontynuje nauki, czy jest jeszcze możliwość dochodzenia tego świadczenia? Dodam, że mam 29 lat. Nie moge znaleźć pracy jestem po operacji kręgosłupa kto mnie przyjmie po operacji gdzieś do pracy jak dźwigać nie moge i siedzieć długo też nie moeg. Czy ktoś będzie w stanie odpowiedzieć mi na te zagadnienia? Z góry dziękuje. Bardzo prosze o odpowiedź pilną na e-mail

Witam wszystkich.
Bardzo proszę o poradę w dość zawiłej sprawie. Całość ciągnie się od lat.
W 2003 roku wniosłem do sądu pozew o rozwód. Jednocześnie w tym samym czasie żona (jeszcze wtedy) wniosła do sądu o zabezpieczenie alimentacyjne. Sąd ustalił na czas trwania sprawy rozwodowej po 500 zł na dziecko. Mam dwoje dzieci. W dniu orzeczenia o zabezpieczeniu alimentacyjnym dzieci miały - córka 14 lat, syn 16 lat. Żona natychmiast udała się z orzeczeniem sądu (Sprawa zawieszona - zabezpieczenia alimentacyjne na czas trwania sprawy rozwodowej po 500 zł na dziecko) do płatnika mojego uposażenia z wnioskiem o obciążenie moich przychodów. Tak też się stało. W 2008 roku zakończyło się postępowanie rozwodowe. Wielokrotnie odkładane posiedzenia sądu na wniosek żony, spowodowały ponad 5 leni okres trwania sprawy. W tym czasie co miesiąc przekazywane były pieniądze na konto bankowe żony celem zabezpieczenia dzieci. W międzyczasie córka ukończyła szkołę średnią i dostała się na studia, syn niestety zaprzestał nauki mniej więcej w 2006 roku. W związku z tym że syn się nie uczył i pracował dorywczo żona moim zdaniem - wiedząc o zaistniałych zmianach powinna powiadomić o tym sąd. Nie uczyniła tego.
Po orzeczeniu rozwodu sąd ustalający zabezpieczenie alimentacyjne z 2003 roku - odwiesił sprawę alimentów i orzekł, że wobec nie wnoszenia roszczeń ze strony pełnoletnich dzieci, umarza sprawę. Do sądu trafiły oświadczenia o nie wnoszeniu o alimenty. Jedno podpisała córka a drugie było "podpisane" przez syna. Syn zaprzecza że cokolwiek takiego podpisał.
Na moje pytanie dlaczego była żona pobierała co miesiąc 500 zł na syna pomimo ustania podstaw - stwierdziła, że zadecydowała iż pieniądze należą się córce i nie musi się przede mną z tego tłumaczyć.
Proszę Państwa o podpowiedź czy mam podstawy o ubieganie się o zwrot niesłusznie pobieranych środków przez byłą żonę. Jeżeli tak to jak to mam uczynić - pozwem, wnioskiem do sądu itp?
Chcę dodać że w okresie potrącania alimentów z moich przychodów dodatkowo płaciłem na kurs przygotowawczy do studiów dla córki w 2007 roku. Obecnie od 2 miesięcy syn mieszka razem ze mną i w związku z tym nie płace alimentów dla córki twierdząc że była żona pobrała wystarczająco dużo pieniędzy i teraz może to przekazać dla córki. Wiem, ze to nie do końca poważne uzasadnienie ale moja sytuacja finansowa na dzień dzisiejszy uległa załamaniu. Mam długi zaciągnięte wcześniej na utrzymanie. Nie jestem w stanie płacić córce choć bardzo bym chciał. Mam przy sobie syna, którego musze i chcę wyciągnąć z kłopotów w jakie popadł mieszkając wspólnie z matką.
Jeszcze raz proszę o pomoc i podpowiedź. Chętnie przyjmę korespondencje na email:
neven1963@o2.pl
Z góry wielkie dzięki.

Witam
mam problem z moja 18letnia corka. gdy tylko skonczyla 18 lat (dwa tyg temu) opuscila dom rodzinny i poszla mieszkac z chlopakiem.Jestesmy z zona zalamani. Nie chcielismy zeby sie wyprowadzala sama tak zdecydowala. W domu sa wysmienite warunki do zycia, uczenia sie pieniedzy na nic nie brakuje i nigdy ich jej nie zalowalismy, miala wszystko. Czy moze ona teraz ubiegac sie o alimenty. Niechcemy płacić chcemy aby z do nas wrocila. Czy mozemy sie jakos odwołać? przeciez u Nas są super warunki.uczy sie w liceum.

Jak zażąda - będziecie musieli płacić.

Ale musze podkreslic ze ten chlopak zrobil jej pranie mozgu.Nic niemamy przeciwko tej milosci.Wrecz odwrotnie.Ale od pewnego czasu strasznie sie zmienila i jest nie do poznania.Nic niemozna zrobic w takiej sytuacji?

Kobieto idź do pracy. Weź się za robotę. W epoce kamienia łupanego kobiety już pracowały. W głowach wam się poprzewracało od tych alimentów. do roboty.

WITAM CHCIAŁEM SIĘ DOWIEDZIEC CZY MOGĘ ZONDAC ALMINETÓW OD MOJEJ MAMY MAM 19 LAT I WKRZTAŁCENIE GINAZJALNE I NIE MAM JAK SIĘ SMAM UTRZYMAĆ BO NIE MOGĘ ZNALESC PRACY A DOSZKOŁY TEZ NIE MOGE PUJSC BO NIE MAM Z CZEGO PŁACIC ?????

Przepisy dotyczące zasad i zakresu obowiązku alimentacyjnego zostały określone w ustawie z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. nr 9, poz. 59 ze zm.). Obowiązek alimentacyjny zgodnie z przepisami ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy, stanowi obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania obciążający krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo (art. 128). Na podstawie zaś art. 129 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, obowiązek alimentacyjny obciąża zstępnych przed wstępnymi, a wstępnych przed rodzeństwem, a jeżeli jest kilku zstępnych lub wstępnych, to obciąża on wtedy bliższych stopniem przed dalszymi. Natomiast krewnych w tym samym stopniu obciąża ten obowiązek w częściach odpowiadających ich możliwościom zarobkowym i majątkowym, jak stanowi art. 129 § 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
Obowiązek alimentacyjny spoczywa na rodzicach dziecka, które nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania (art. 133 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). Poza powyższym przypadkiem uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest ten, kto znajduje się w niedostatku (art. 133 § 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego).
Zgodnie natomiast z art. 135 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego do alimentacji.
Wykonanie zaś obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, może polegać także w całości albo w części na osobistych staraniach zobowiązanego o jego utrzymanie lub wychowanie, jak stanowi art. 135 § 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
Obiektywnie rzecz biorąc, to zawsze ?(...) Zakres obowiązku alimentacyjnego może i powinien być większy od wynikającego z faktycznych zarobków i dochodów zobowiązanego, jeśli przy pełnym i właściwym wykorzystaniu jego sił i umiejętności zarobki i dochody byłyby większe, a istniejące warunki społeczno-gospodarcze i ważne przyczyny takiemu wykorzystaniu nie stoją na przeszkodzie.? (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 1975 r., sygn. akt III CRN 48/75).
W literaturze podano mianowicie, iż możliwe jest, aby w sytuacji ?Jeżeli dziecko przebywa poza miejscem zamieszkania rodziców (kształci się w innej miejscowości, (...) itd.), rodzice mogą zaspokoić jego potrzeby w postaci np. żywności, w postaci pieniężnej bądź przez dostarczenie mu stosownych kwot na utrzymanie (...).? (T. Smyczński, Prawo rodzinne i opiekuńcze. Analiza i wykładnia, Warszawa 2001, s. 395 i n.).
Warto jednak przypomnieć, iż dziecko, które ma dochody z własnej pracy, powinno przyczyniać się do pokrywania kosztów utrzymania rodziny, jeżeli oczywiście mieszka u rodziców (art. 91 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). Natomiast dziecko, które pozostaje na utrzymaniu rodziców i mieszka u rodziców, jest obowiązane pomagać im we wspólnym gospodarstwie, jak określa art. 91 § 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
Co do zasady też, ?Wprawdzie obowiązek alimentacyjny rodziców względem dziecka nie wygasa z osiągnięciem przez uzyskanie przez nie pełnoletności. Stosownie bowiem do przepisów art. 133 w związku z art. 96 k.r.o. rodzice powinni w miarę swych możliwości ?troszczyć się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka i przygotowywać je należycie do pracy dla dobra społeczeństwa odpowiednio do jego uzdolnień?. Jeżeli więc uzdolnienia dziecka przemawiają za tym, że w celu ich należytego wykorzystania dla dobra społeczeństwa powinno ono odbyć studia wyższe obowiązek alimentacyjny rodziców powinien w zasadzie trwać do czasu ukończenia tych studiów [i z tak też określoną sytuacją najprawdopodobniej mamy do czynienia w opisywanym przypadku]. Niemniej jednak nie można przyjąć, by rodzice byli obowiązani dostarczać środków utrzymania dziecku, które będzie już przygotowane należycie do wykonywania przez nie odpowiedniego dla niego zawodu, podejmuje dla podniesienia swych kwalifikacji dalsze kształcenie się, ale w studiach się zaniedbuje, nie robi należytych postępów, nie otrzymuje obowiązujących zaliczeń, nie zdaje w terminie przepisanych egzaminów, a zwłaszcza jeżeli z własnej winy powtarza lata studiów i wskutek tego nie kończy studiów w przewidzianym programem okresie. (...). Poza tym przepis art. 133 k.r.o. nie może być realizowany w oderwaniu od kryteriów zawartych w art. 135 § 1 k.r.o. Modyfikacja zakresu świadczeń alimentacyjnych ?w razie zmiany stosunków? powinna być dokonywana stosownie do usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego, jak i zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego.?, jak określono w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 sierpnia 1980 r., sygn. akt III CRN 144/80, OSNCP 1981/1/20.
Zauważono również w orzecznictwie, iż istotnie jest tak, że ?Potrzeby materialne i niematerialne każdego człowieka kształtują się inaczej. Obydwa te rodzaje potrzeb są ze sobą sprzężone i tylko ich łączne zaspokojenie zapewnia godziwą egzystencję. W takim kontekście można mówić o zaspokojeniu potrzeb usprawiedliwionych, które każdy uprawniony powinien mieć zapewnione. Są one uzależnione od indywidualnych cech uprawnionego (...). Przez usprawiedliwione potrzeby uprawnionego rozumieć należy potrzeby, których zaspokojenie zapewni mu (...) prawidłowy rozwój fizyczny i duchowy. (...).? (uchwała pełnego składu Izby Cywilnej i Administracyjnej z dnia 16 grudnia 1987 r., sygn. akt III CZP 91/86, OSNICAPUS 1988/4/42). Zawsze też, postać i wysokość alimentów dla dziecka ustalana jest w stosunku do jego obecnych potrzeb, a więc ?(...) nie mogą być uwzględnione przewidywane dopiero w przyszłości koszty nauki, (...) itp.; w razie późniejszego wzrostu potrzeb dziecka alimenty mogą być zawsze podwyższone.?, jak to zresztą wypowiedziano w orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 10 października 1950 r., sygn. akt C 300/50, PiP 1951/10.
Istotnie jest więc tak, że w razie zmiany stosunków można żądać zmiany orzeczenia lub umowy dotyczącej obowiązku alimentacyjnego (art. 138 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego).
W orzecznictwie wyjaśniono mianowicie, że ?Zmiana orzeczenia lub umowy o obowiązku alimentacyjnym może nastąpić w drodze powództwa z art. 138 Kro (...).
Potrzeby uprawnionego oraz możliwości zobowiązanego ulegają zmianie; tym samym może ulegać zmianie wysokość alimentów. Dlatego w razie zmiany stosunków zarówno uprawniony, jak i zobowiązany mogą żądać zmiany orzeczenia lub umowy dotyczącej obowiązku alimentacyjnego (art. 138 Kro). Zmiana stosunków może prowadzić (...) do podwyższenia (...) alimentów. (...). Podwyższenie alimentów następuje wówczas, gdy zwiększaniu uległy potrzeby uprawnionego albo zwiększyły się możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego. (...).
Dla stwierdzenia, czy nastąpiła zmiana stosunków w rozumieniu art. 138 Kro, należy brać pod uwagę, czy istniejące warunki i okoliczności ? na tle sytuacji ogólnej ? mają charakter trwały, dotyczą okoliczności zasadniczych, ilościowo znacznych i wyczerpują te przesłanki, które w istotny sposób wpływają na istnienie czy zakres obowiązku alimentacyjnego. Zmiana orzeczenia dopuszczalna jest tylko w razie zmiany stosunków powstałych po jego wydaniu, a jej ustalenie następuje poprzez porównanie stosunków obecnych z warunkami i okolicznościami uprzednio istniejącymi. (...).? (uchwała pełnego składu Izby Cywilnej i Administracyjnej Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 1987 r., sygn. akt III CZP 91/86, OSNCP 1988/4/42). Tak więc ?Powództwo o zmianę przewidziane w art. 138 k.r.o. wchodzi w grę w razie zmiany stosunków. Przez pojęcie ?stosunków? w tym wypadku należy rozumieć okoliczności istotne z punktu widzenia ustawowych przesłanek obowiązku alimentacyjnego i jego zakresu (np. art. 133 i 135 k.r.o.). Zmiana zatem ?stosunków? tak pojmowanych, bez potrzeby zajmowania się zagadnieniami szczególnymi, jest zmianą okoliczności, od których zależy istnienie i zakres obowiązku alimentacyjnego. (...).? (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 lipca 1974 r., sygn. akt II CO 9/74).
Wypowiedziano się również w orzecznictwie, iż ?Przy ocenie, czy zachodzą przesłanki do zmiany orzeczenia lub umowy dotyczącej obowiązku alimentacyjnego w myśl art. 138 k.r. i op., należy brać pod uwagę wszelkie okoliczności mogące świadczyć o zmianie stosunków, a zwłaszcza możliwości zarobkowych i majątkowych stron. W wypadku gdy zobowiązany do alimentacji posiada określony majątek, o zmianie okoliczności świadczy nie tylko zmiana stosunków własnościowych (utrata lub powiększenie majątku), lecz także zmiany w zakresie faktycznego dysponowania majątkiem, możliwości jego upłynnienia w celu zaspokojenia zobowiązań alimentacyjnych itp.? (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1969 r., sygn. akt III CRN 54/69). Również więc i w opisanym przypadku istotna zmiana stosunków będzie podlegała każdorazowej ocenie sądu, rozpatrującego sprawę (K. Gromek, Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, Warszawa 2004, s. 906). Przy czym, jak słusznie podaje się w piśmiennictwie, ?(...) upływ czasu, jaki nastąpił od daty ostatniego wyroku alimentacyjnego do daty orzekania o podwyższenie alimentów sam w sobie nie może jeszcze przemawiać za zasadnością powództwa; na stronie ciąży wówczas obowiązek wykazania, że zmiany takie nastąpiły stosownie do ogólnej reguły dowodowej (art. 6 k.c.). Sąd nie jest w takim przypadku wolny od obowiązku działania z urzędu (art. 5, 212 k.p.c.).? (T. Domińczyk, w: Kodeks rodzinny i opiekuńczy z komentarzem, pod red. K. Piaseckiego, Warszawa 2000, s. 778).
Co do zasady też, jak podano w literaturze prawniczej ?Uprawnionymi do skorzystania z możliwości zmiany w przedmiocie określonego wyrokiem lub ugodą obowiązku alimentacyjnego są strony stosunku prawnorodzinnego, z którego ten obowiązek wynika. Z uprawnienia tego mogą one skorzystać lub nie.? (T. Domińczyk, (w:) H. Ciepła, B. Czech, T. Domińczyk, S. Kalus, K. Piasecki, M. Sychowicz, Kodeks rodzinny i opiekuńczy z komentarzem, pod red. K. Piaseckiego, Warszawa 2000, s. 783).
Możliwe jest zatem złożenie do sądu rejonowego (wydział rodzinny i nieletnich ? sąd rodzinny) pozwu o podwyższenie zasądzonych przez sąd kilka lat temu na rzecz uprawnionej osoby alimentów.
Pamiętać przy tym jednak należy, że każdą wniesioną sprawę o alimenty sąd rozpatruje indywidualnie.

wiecie może do kiedy rodzic zobowiązany jest do płacenia alimentów?
Jeże dziecko jest pełnoletnie, nie uczy się ale pracuje ( nie wiadomo na jakich zasadach) wtedy rodzić ma obowiązek płacenia czy nie?
Z góry dziękuje za odpowiedz.

Witam.
Jeżeli już pełnoletnie dziecko ma kłopoty z ojcem dotyczące alimentów to składa sam czy robi to jego matka?

Jeśli rodzic udowodni w sądzie, ze pełnoletnie, nie uczące sie dziecko jest w stanie samodzielnie się utrzymywać to sad najprawdopodobniej zniesie alimenty, ale jest to dosyć trudne do zrobienia...

Witam
Czy to prawda, że jak dziecko osiąga pełnoletność to alimenty od ojca podwyższają się? i czy wtedy płaci się je matce czy dziecku?

Witam
Moja prośba o skomentowanie tego tematu i w miarę możliwości jakakolwiek pomoc. Żona złożyła do Sądu wniosek o alimenty dla dziecka. Syn ma obecnie 21 lat, pracuje zarabiając od 1000 do 1200 zł miesięcznie na umowę zlecenie oraz podjął naukę na Studiach Niestacjonarnych. Uczęszcza na wykłady 2 razy w miesiącu w piątek, sobotę i niedziele. I tutaj mam pytania..... Czy Sąd może przyznać w takim przypadku alimenty ? Oraz w co musiał bym się zaopatrzyć na sprawę, żeby udowodnić że syn pracuje na pełen etat ? Jestem rencistą po operacjach kręgosłupa (2) Przyznam, że nie jestem wcale w temacie bo nigdy nie miałem do czynienia z takimi sprawami, a zachodzi obawa mataczenia ze strony żony, oraz "lewe" zaświadczenia. Proszę o pomoc.

Mam pełnoletnią córkę, na którą po rozwodzie płacę alimenty. w chwili obecnej córka podjęła studia zaoczne, czy w dalszym ciągu muszę płacić na nią alimenty?

Czas trwania obowiązku alimentacyjnego rodziców wobec dziecka nie jest ograniczony terminem (np. osiągnięciem pełnoletności) i nie pozostaje też w zależności od osiągnięcia przez uprawnionego określonego stopnia wykształcenia. Jedyną okolicznością, od której zależy bądź trwanie, bądź ustanie obowiązku, jest to, czy dziecko może się utrzymać samodzielnie. 


Zgodnie z  art. 133. § 3 KRO rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się. Zgodnie z tym przepisem mógłby Pan uchylić się od zobowiązania alimentacyjnego, udowadniając, że córka mogłaby podjąć pracę.


 

Witam,
proszę o pomoc. Płacę alimenty zasądzone przez sąd do rąk matki na nieletniego syna, który w tym roku kończy 18 lat i uczy się. Moje pytanie jest takie, czy po osiągnięciu pełnoletności przez syna mogę przestać płacić alimenty matce, a zacząć płacić bezpośrednio na konto syna. Powiem szczerze, że nie mam zaufania do matki mojego dziecka.
Z góry dziękuję za odpowiedź.

Nieufny, oczywiście że możesz - przecież to alimenty dziecka a w tym przypadku osoby pełnoletniej. Ale akurat argument, że nie ufasz matce jest słaby - bo przeciez to ona się synem zajmuje i jak rozumiem zapewnia mu ciągłą opiekę. Myślę, że chcesz jej po prostu dopiec - może na to zasłużyła..;)
Ale zanim rozpoczniesz tę wojnę zapytaj się syna co on o tym sadzi?? - czy jesli oboje zapłacicie synowi nalezne mu alimenty bedzie w stanie się sam utrzymać - zapewne nie, wiec i tak bedzie oddawał te pieniadze mamie.

Witam, mój syn po ukończeniu liceum zrobił sobie przerwę w nauce, w tym
czasie jego ojciec przestał płacić na niego alimenty, jednak teraz po roku zdecydował się iść na studia i teraz potrzebne jest nam wsparcie finansowe. Czy
można przywrócić alimenty teraz po roku? Bardzo proszę o odpowiedź.

Czy matka ma prawo złożyć pozew do sądu o podniesienie alimentów na 18 letniego syna? Czy ukończenie 18 lat może być powodem do podniesienia alimentów?

czy jak dziecko kończy 18 lat to już nie muszę płacić na nie alimenty? Jakie są warunki zaprzestania alimentów?

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika