Auto zniszczone przez kolegę, a wyegzekwowanie naleznosci

Dzień dobry , chciałam zapytać o radę, ponieważ w listopadzie 2017 roku miało miejsce zdarzenie , podczas którego zniszczeniu uległo moje auto, a mianowicie pożyczyłam samochód na chwilę aby kolega mógł podjechać po zakupy do sklepu , zamiast wrócić natychmiast zrobił wycieczkę po mieście. Po około 40 minutach przyjechała policja, jak się okazało moje auto zostało zrobite na drzewie a sprawca uciekł z miejsca wypadku, dopiero na następny dzień przyznał sie policji że to on prowadził. Szkoda była całkowita, został wrak auta. Kolega "slownie " zobowiązał się do pokrycia kosztów za auto, jednak do tej pory nie odzyskałam nawet złotówki, a koszty lawety również musiałam pokryć ja. Po znalezieniu kupca na "wrak" , z dobrej woli kwotę którą otrzymałam tj. 4tys odjelam od całości długu aby pójść koledze na rękę. Chcę również dodać że faktycznie wrak został sprzedany na moją prośbę, a kwota ustalona z kupcem to 5 tys , a z racji tego że mieszkam w innej miejscowości sprzedażą zajął się sprawca wypadku, który opuścił cenę do 4tys i podpisał się na umowie moim podpisem a nie swoim jak pierwotnie było to ustalone. Mija już 8 miesięcy, do oddania jest kwota 23tys, a nie otrzymałam nic , czuje się zlekcewazona, tym bardziej ze pieniądze są mi pilnie potrzebne, niestety nie miałam AC.