Bezprawie - forum prawne

Witam! Mam pewien problem, a mianowicie ostatnio w drodze do szkoły przekroczyłem w miejscu niedozwolonym, oczywiscie szybka reakcja policjanta zaskutkowała mandatem w wysokosci 50 zł. Mądry Pan mandat wypisał mi gdyż najbliższe pasy umożliwiające przejscie byly 80m dalej, a jak stanowi ustawa mam obowiazek korzystania z nich jeżeli znajduja sie w odległości 100m (dodam, ze jestem mlodym artysta dosc szanowanym i zasłużonym dla rejony, a droga, którą przekroczyłem to mało ruchliwa boczna ulica. Postanowiłem "zemścić" się na tutejszej policji.

Komisariat policji, a parking na którym parkują onie samochody dzieli droga jednokierunkowa, zaobserwowałem, że mimo, iż do najblizszych pasów mają oni około 70m, to oczywiście żaden z nich nie korzysta.Nawet ostatnio podszedłem do jednego z Panów i zapytałęm sie mu: dlaczego łamie przepisy ruchu drogowego? Odpowiedział mi, żebym najpierw zapoznał sie z przepisami, a pozniej zwracał uwage innnym, po czym zamknął drzwi i szybko odjechał.Niestety ja nie widze podstaw prawnym, które zwalniały by go z przestrzegania kodeksu drogowego. Chciałbym troche nagłośnić tę sprawę. Mam zamiar nagrać funkcjonariuszy przechodzących przez jezdnie, a nastepnie z filmem iść do komendanta i lokalnej gazety. Moje pytanie brzmi: Jak całość wygląda od strony prawnej? co może zrobic policjant kiedy bede go kręcił, lub podejde z kamera w celu zadania pytan. Czy taki film to wystarczający dowód i co moge osiągnąć poza nagłosnieniem sprawy?
Z góry dziękuje za odpowiedz.