Cisza nocna i interwencja.

Witam! Sytuacja jest następująca:

O godzinie 21:00 przyjeżdża do mnie Policja , wezwał ją mój sąsiad zza ściany gdyż za głośno się zachowywałem. Sąsiad to samotny człowiek po 50 koło 60, który czepia się wszystkiego dookoła i wszystkich.Policjanci nie za bardzo rozumieli o co ho. Powiedział, że do 22 mogę zachowywać się tak głośno jak pozwala na to prawo, a w tym wypadku z tego co on widzi u mnie jest wszystko ok tylko sąsiad jest przeczulony. Powiedział mi owszem że jest coś takiego jak cisza dzienna... no ale z tego co on słyszał przy drzwiach jak stał dłuższą chwilę to wszystko jest ok, jak na ciszę nocną a tym bardziej na dzienną. Trochę czuję się podirytowany i chciałbym by sąsiad zrozumiał że przegina. Czy mogę zgłosić bezpodstawne wzywanie policji przez niego, oraz nasyłanie na mnie policji bez powodu? Nie powinien za coś takiego dostać mandatu?

A sąsiad rozmawiał wtedy z policją po przyjeździe? czy nie?
No może pan zrobić coś podobnego, tylko wie pan jak będzie pan wymyślał jakieś rzeczy to może się to panu odbić czkawką. Cisza dzienna obowiazuje jak najbardziej w polskim prawie, jednak dosyć ciężko jest ją złamać, no bo to dalej dzień i można wiele. Co do tego czy wezwanie jest bezpodstawne stwierdza sama policja nie pan. Może powinien się pan udać, do dzielnicowego i zwrócić uwagę na fakt upierdliwego sąsiada, i powiedzieć(skłamać) że \"obiecał że będzie dzwonił tak często na policję jak to możliwe, nie ważne czy z powodem czy bez niego\". Nie będzie to raczej skutkowało od razu brakiem interwencji, ale z czasem policja może zacząć ignorować takie teleofny i zgłoszenia, lub dać człowiekowi mandat. Tym bardziej skoro pan przyszedł i o tym zameldował.