Czy wspólnota mieszkaniowa może podać członka do sądu? - forum prawne

Witam. Wspólnota mieszkaniowa, której członkiem jest moja mama podjęła uchwałę o remoncie dachu. Z dokumentów zarządcy budynku wynika, że dach jest w złym stanie technicznym i wymaga natychmiastowego remontu. Budżet na ten cel nie pochodzi z funduszu remontowego, a ze środków prywatnych. Każdy z członków wspólnoty ma być obciążony kosztami proporcjonalnie do wysokości udziałów. Wszyscy członkowie wspólnoty to osoby młode, przedsiębiorcze, posiadające własną firmę i dość zamożne. Moja mama jest jedyną starszą osobą zamieszkującą ten budynek. Mieszka samotnie. Aktualnie jest bezrobotna, bez prawa do zasiłku, nie posiada żadnych oszczędności, żyje z pomocy rodziny i opieki społecznej. Jest osobą z problemami, nieprzystosowaną społecznie. Od czasu śmierci mojego brata choruje na depresję i jest pod stałą opieką psychiatry. Poza mieszkaniem nie ma nic cennego. W związku z tym nie jest w stanie zapłacić swojej części za remont dachu. Wspólnota mieszkaniowa straszy ją sądem i komornikiem, jeśli nie zapłaci swojej części. Sęk w tym, że ona naprawdę nie ma z czego tego zapłacić. Nie wyraziła też zgody na ten remont, właśnie z powodu braku środków.
Co można zrobić w takiej sytuacji? Wspólnota mieszkaniowa bardzo ją naciska i zastrasza, jednocześnie nie zgadzając się na rozłożenie tej sumy na raty. Czy jeśli nie zapłaci, komornik zabierze jej mieszkanie? Czy jest jakaś szansa umorzenia tych kosztów? Co mama powinna zrobić w takiej sytuacji?

Bardzo proszę o pomoc, o rady, ponieważ bardzo boję się o stan zdrowia mamy, gdyż wspólnota coraz bardziej uprzykrza jej życie. Ostatnio pomogłam mamie i spłaciłyśmy całe zadłużenie w ZBM, ponieważ mama zalegała z opłatami. Zostały jej do spłaty tylko odsetki, które wspólnota mieszkaniowa zgodziła się umorzyć. W momencie kiedy uchwała została przygotowana i mama poszła do sąsiadów prosić o podpisy, tak jak to było ustalone, każdy z nich wycofał się i nikt tej uchwały nie podpisał, mimo,że pieniądze z odsetek nie idą na konto wspólnoty mieszkaniowej. W związku z tym mama musi dopłacić kolejne kilkaset złotych co w jej sytuacji jest naprawdę trudne.
Pozdrawiam
Kamila