Dług wobec byłej narzeczonej - czy muszę spłacać? - forum prawne
Jakiś czas temu rozeszliśmy się z narzeczoną. Zerwanie było decyzją jednostronną - moją. Razem byliśmy 9 lat. Na ok. rok przed zerwaniem rozpoczęliśmy remont mieszkania należącego do mojej rodziny. Za remont płacił niedoszły teść. Z jego strony było to dobrowolne, nie prosiłem go o pieniądze. Suma pieniędzy jaką "oddał" wynosi ok. 20000zł. Remont został przerwany w momencie zerwania. W dalszym ciągu chciałem wprowadzić się do mieszkania ale w danym momencie nie było mnie na to stać. Postanowiliśmy zatem z bratem wprowadzić się razem i wspólnie skończyć remont.
Była narzeczona utrzymuje ze mną kontakt wyłącznie formalny (e-mail). Żąda całkowitej spłaty długu. Powiedziałem, że spłacę dług w ratach, na które będzie mnie stać. Nie spodziewałem się jednak, że zażąda całkowitej spłaty (również za suknie ślubną). Gdy podałem moją propozycję wysokości miesięcznej raty została ona odrzucona. W odzewie dostałem wręcz nakaz płacenia danej kwoty do danego dnia każdego miesiąca i czas 2 lat na całkowitą spłatę. Jeżeli nie ustosunkuję się do tych warunków, zagroziła mi wystąpieniem na drogę formalną oraz naliczeniem odsetek.
Moje pytanie brzmi:
Czy grożenie drogą formalną i wyznaczanie mi zasad spłacania w takiej sytuacji może mieć jakiekolwiek podstawy prawne? Czy rzeczywiście, gdyby nie było mnie stać na spłatę mogę się obawiać wezwania?
Odpowiedzi w temacie: Dług wobec byłej narzeczonej - czy muszę spłacać? (2)
Przepraszam - nie ten dział. Proszę o usunięcie. Umieszczam temat w odpowiednim dziale.
2012.2.5 13:2:24
Jakiś czas temu rozeszliśmy się z narzeczoną. Zerwanie było decyzją jednostronną - moją. Razem byliśmy 9 lat. Na ok. rok przed zerwaniem rozpoczęliśmy remont mieszkania należącego do mojej rodziny. Za remont płacił niedoszły teść. Z jego strony było to dobrowolne, nie prosiłem go o pieniądze. Suma pieniędzy jaką "oddał" wynosi ok. 20000zł. Remont został przerwany w momencie zerwania. W dalszym ciągu chciałem wprowadzić się do mieszkania ale w danym momencie nie było mnie na to stać. Postanowiliśmy zatem z bratem wprowadzić się razem i wspólnie skończyć remont. Była narzeczona utrzymuje ze mną kontakt wyłącznie formalny (e-mail). Żąda całkowitej spłaty długu. Powiedziałem, że spłacę dług w ratach, na które będzie mnie stać. Nie spodziewałem się jednak, że zażąda całkowitej spłaty (również za suknie ślubną). Gdy podałem moją propozycję wysokości miesięcznej raty została ona odrzucona. W odzewie dostałem wręcz nakaz płacenia danej kwoty do danego dnia każdego miesiąca i czas 2 lat na całkowitą spłatę. Jeżeli nie ustosunkuję się do tych warunków, zagroziła mi wystąpieniem na drogę formalną oraz naliczeniem odsetek. Moje pytanie brzmi: Czy grożenie drogą formalną i wyznaczanie mi zasad spłacania w takiej sytuacji może mieć jakiekolwiek podstawy prawne? Czy rzeczywiście, gdyby nie było mnie stać na spłatę mogę się obawiać wezwania?
2012.2.5 13:3:5
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?