Dyscyplinarne zwolnienie a wypłata

Witam , zostałam dyscyplinarnie zwolniona z pracy , ponieważ jak to ujęła moja szefowa "są powody by podejrzewać że robię wałki". Pracowałam w pubie , przez okres 1 miesiąca . Z powodu tych niby-wałków moja szefowa powiedziała mi że nie wypłaci mi pieniędzy (dostawaliśmy wypłatę co tydzień) ponieważ skoro " ja okradam firmę , to dlaczego firma ma mi za to płacić". To były oszczerstwa , ponieważ nie robiłam nic takiego , poza tym była ze mnie bardzo zadowolona aż do tamtego dnia. Podkreślę ,że nie ma dowodów na to o co mnie oskarżyła. Chcę wiedzieć czy szefowa ma prawo nie wypłacać lub wypłacić mi pieniądze za przepracowane dni ?

Bez zgody pracownika pracodawca nie ma prawa dokonywać potrąceń z wynagrodzenia. Ja skierowałbym sprawę natychmiast do sądu pracy z wnioskiem o: 1. wypłatę zaległego wynagrodzenia wraz z odsetkami ustawowymi 2. wypłatę odszkodowania za nieuzasadnione rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia Szefowa musi udowodnić w sądzie, że miała podstawy do zwolnienia dyscyplinarnego, a Pani jest zwolniona z kosztów postępowania. Dodatkowo może Pani również złożyć skargę na pracodawcę w Państwowej Inspekcji Pracy. PIP może nałożyć mandat karny na Pani pracodawcę za naruszenie praw pracowniczych poprzez niewypacenie wynagrodzenia. Jeśli sytuacja jest rzeczywiście taka, jak Pani opisuje, to proszę dowalić brudasom. Niech się nauczą, że pracownik to nie popychadło.

Nie ma takiej możliwości - to jest niezgodne z prawem.Na piśmie powinnaś poprosić o uzasadnienie jej działania .Inaczej wystąpić do sądu pracy o odszkodowanie .

No jasne!!
Zawsze zwalniają za niewinność! Jeśli Cię dyscyplinarnie zwolniła, to musiała mieć konkretne powody, nie jest taka głupia żeby ją ktoś po sądach ciągał, albo po inpekcjach pracy.Może zwinęłaś do kieszeni z kasy 5 zł, dla Ciebie to drobiazg, ale dla pracodawcy wyrażny sygnał, że nie można Ci ufać, że oszukujesz...