Konkubinat a pozniej sprawy spadkowe .

Moj partner rozwiodl sie a jego byla zona wyszla ponownie za maz i wyjechala z 7 letnia corka za granice i corka ma to samo nazwisko lecz inaczej pisze swoje imie nie umie mowic po polsku. Po tym rozwodzie partner zdazyl zrobic dziecko innej z tym ze nie wzieli slubu tylko alimenty placi .Ze mna jest juz 15 lat zyjemy w konkubinacie .I teraz mam dylemat bo nic nie jest na mnie zapisane czy (niedaj co po smierci) zostane na lodzie mam tylko swiadkow ktorzy potwierdza ze stan mojego wspolzycia i troske o mojego partnera poniewaz jest starszy ode mnie byl faktyczny, nie mamy dzieci .Czy te dzieci kiedys moga przyjsc do mnie i powiedziec wynos sie bo nam sie prawnie nalezy ? Prosze o pomoc , dziekuje

(diana)

Konkubinat jest związkiem kobiety i mężczyzny pozbawionym konsekwencji prawnorodzinnych. W zakresie spraw majątkowych nie stosuje się do takich osób przepisów o współwłasności ustawowej małżeńskiej. Majątek zgromadzony w ramach takiego związku, ze wspólnych środków konkubentów stanowi współwłasność, do której stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego. Wynika z tego, iż jeżeli konkubent w drodze testamentowej nie powoła do dziedziczenia osoby z którą pozostawał w tym związku, wówczas osoba taka nie jest zaliczana do kręgu uprawnionych ustawowo do dziedziczenia po zmarłym. Odnosi się to do wszystkich składników majątkowych tworzących masę spadkową zmarłego konkubenta.. Konkubent dysponuje jedynie roszczeniami do spadkobierców współkonkubenta odnośnie rozliczeń wynikających ze współwłasności poszczególnych przedmiotów, nabytych ze wspólnych środków, w trakcie trwania konkubinatu.

Jeżeli nie będziesz miała w testamencie swojego partnera zapisane, że ty dziedziczysz to możesz zapomnieć o wszelkich dobrach nawet nabytych za twoje pieniądze, chyba że masz na to dowody - rRadzę więc dodatkowo zbierać rachunki wystawione na ciebie, zebyś miała jakikolwiek dowód. Testament też nie gwarantuje ci, że otrzymasz wszystko to co jest tam zapisane - rodzina (ta prawnie uznana) ma prawo zaskarżyć testament, a wtedy pozostaje rozprawa sądowa i udowadnianie swoich racji. Niestety takie jest nasze prawo - konkubinat właściwie nie ma żadnych praw.