?Martwa dusza? ? nieżyjący właściciel lokalu - forum prawne
Witam !
Nakreślę pokrótce nasz problem , należę do wspólnoty w której jest pięciu właścicieli czyli klatka w bloku , jakieś dwa lata temu zmarł jeden z właścicieli jednego z mieszkań i od tamtej pory nikt się w tym mieszkaniu nie pojawił czyli stoi cały czas puste nikt nie odbiera jego korespondencji w jego skrzynce już nic się nie mieści , i w tej chwili jest zadłużenie tego mieszkania na ponad dwa tysiące wynikające z nie wpłacania opłat do spółdzielni . Ten zmarły w banku wziął na te mieszkanie kredyt w wysokości stu pięćdziesięciu tysięcy złotych pod hipotekę tego mieszkania . I teraz radca prawny pracujący na usługach spółdzielni stwierdził że my jaki wspólnota musimy znaleźć spadkobierców tego pana bo jak nie to nie dojść że będziemy musieli spłacić ten dług w stosunku do spółdzielni to i jest taka możliwość że możemy być obciążeni tym kredytem zaciągniętym przez tego Pana czyli tą sumą stu pięćdziesięciu tysięcy !!!
Ja rozumiem tą opłatę za zadłużenie wobec spółdzielni ale na jakiej podstawie my mamy spłacać kredyt wzięty przez obcą osobę , dla mnie było by to coś nienormalnego .
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
Maciej
Odpowiedzi w temacie: ?Martwa dusza? ? nieżyjący właściciel lokalu (2)
Jeżeli jesteś z Warszawy to polecam Ci udanie się do Kancelarii Fundacji Pomocy Rodzinie przy al. Solidarności 189. tel: 22 620 34 34. Oni mają tam bardzo dobrych adwokatów, którzy z majątku fundacji udzielają bezpłatnych porad prawnych, więc będziesz mógł za darmo dowiedzieć się osobiście od adwokata jak rozstrzygnąć sprawę. Powodzenia :)
Myślę, że radca prawny pracujący dla spółdzielni trochę się zagalopował i szuka jeleni. Ma nadzieję, że się przestraszycie i zaczniecie poszukiwać spadkobierców oraz płacić za mieszkanie. Zarówno opłaty do spółdzielni jaki spłata kredytu obciążają właściciela mieszkania. Skoro ten zmarł, obowiązek przechodzi na jego spadkobierców. Tych musi sobie poszukać w tym wypadku wierzyciel sam a nie przerzucać obowiązek na innych mieszkańców budynku. Wyślijcie palanta na drzewo. Jeśli nie ma spadkobierców, to spadek przechodzi na własność gminy w której mieszkał zmarły, a wszelkie roszczenia wierzyciel musi kierować do masy spadkowej po zmarłym.
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?