mobbing? - forum prawne

Nikt nic nie wie, nie poradzi??????

Dlaczego nikt nic nie odpowie? Forum działa, nowe wpisy są , czy ja coś napisałem niezrozumiale????????

A CH#J WAM W D$PE. TO FORUM TO JAKAS ŻENADA - SZKODA CZASU NA WCHDZENIE NA TO BADZIEWNE PRAWNE DUPOWATE FORUM- ŻEGNAM I OBIECUJE ŻE NIGDY TU NIE WRÓCĘ ( CHYBA ŻE PRZEZ POMYŁKĘ)

Mam pytanie odnośnie mobbingu.

Jestem 6-cio letnim pracownikiem dużej firmy finansowej. Nie mam bezpośredniego kontaktu z klientem. Są mi stawiane wymogi , które zawsze spełniam, a nawet przekraczam. Problem tkwi w...przełożonym. Otóż odczuwam jego wyraźną niechęć do mojej osoby i "polowanie" na moje potknięcia. Parę dni temu przełożony nakrył mnie z otwartą krzyżówką na biurku. Zapytał więc, jak czują się moje statystyki, że mam otwartą krzyżówkę. Statystyki po pokazaniu okazały sie spełnione na dany dzień i jak zwykle przekraczane. Nie wydawało mi się to nienormalne ponieważ sam kierownik często wysyła nam ze służbowego maila obrazki z kwejka i demotywatorów (czasem parę maili dziennie), oraz pozwala na przeglądanie gazetek promocyjnych ze sklepu i katalogów z kosmetykami. Dzieje się to na jego oczach i nikt nigdy za to nie "dostał". Każdy w pracy wie i widzi, że celem mojego kierownika jest gnębienie mnie, więc uznał to za szansę i zgłosił to wyżej. Podejrzewam, że będę mieć za to mocno przechlapane. Mam za to w odsieczy zdjęcia walających się gazetek promocyjnych na biurkach, maili z demotywatorami od kierownika oraz maila jak zachęca innych , by wysłali coś śmiesznego , bo "nudno w pracy". Dyrektorka święcie wierzy kierownikowi, bo oczernia mnie na każdy sposób (co wiem od innych menagerów) i poprze ją w każdej kwestii. Jak mogę się bronić? Nie zaniedbałam obowiązków, zawsze robię 160% normy :(

Najlepiej poprzez poszukanie na spokojnie nowej pracy. W starej najlepiej się uśmiechać i udawać, że wszystko jest o.k. Może nowa praca będzie lepsza, a jak nie, to szuka się dalej aż do skutku. Walka z pracodawcą o mobbing ma tylko sens z nowej pracy. Jeśli Pani zacznie walczyć w obecnej, to na dłuższą metę nie będzie Pani miała tam życia i tak czy inaczej pozbędą się Pani.