niesłuszne oskarżenie o kradzież

Witam,
Kilka miesięcy temu zauważyłem u mojego sąsiada radiowóz policyjny, stał tam dłuższy czas. Po czym nagle zajechali do mnie, staneło mi w drzwiach 3 policjantów. ledwo zdąrzyłem otworzyć drzwi i już dwoch było w środku mieszkania wszyskto przeszukując. Nie wiedziałem o co chodzi i spytałem sie tego trzeciego o co biega w tym wszystkim.. Powiedział mi że otóż mój sąsiad podejrzewa mnie o kradzież jakiś metalowych krat które zginęły mu poprzedniego dnia, i muszą przeszukać całe moje mieszkanie i podwórko. Jak powiedzieli tak zrobili po czym mnie przesłuchali co robiłem poprzedniego dnia. Przesłuchali równiez wszystkich moich znajomych z którymi widziałem sie tego dnia. Zeznania moje i wszystkich innych zgadzały się. Krat jak nie było tak nie ma do tej pory. Sprawa póki co ucichła.
i takie mam pytanie czy przysługuje mi prawo do jakiegoś odszkodowania/zadośćuczynienia za bezpodstawne oskarżenie i czy wogole mam prawo domagać się czegokolwiek? w końcu mam teraz przez to opinie jaką mam.. Jestem uważany za złodzieja chociaż tego nie zrobniłem..
Dodam jeszcze że ten sąsiad ma taki jakby kanał co są w garażach, tylko że postawił go samowolnie na nie swoim terenie (na ogólnym). Mianowicie ma działkę przy drodze, i po drugiej stronie drogi zrobił sobie ten kanał.