Odebranie tytułu prawnego głównemu najemcy i przydzielenie tegoz tytułu mi...

Bardzo proszę o pomoc! Problem dotyczy lokalu komunalnego (nie spółdzieleczego). Mieszkam w lokalu komunalnym wraz z dwojką małoletnich dzieci w wieku 4 i 7 lat gdzie głównym najemcą jest ich ojciec - my jestesmy zameldowani na stełę. Jest on alkoholikiem (był wyrok Sądu o leczenie niestacjonarne) znęcającym się nade mną fizycznie i psychicznie od 10lat. mam założoną Niebieską kartę. Osoba ta kompletnie od samego początku zamieszkiwania razem w tym lokalu nie interesuje sie mieszkaniem w dosłownym tego słowa znaczeniu! Wszelkie sprawy zawsze załatwiałam ja. Do czasu... W styczniu tego roku ojciec dzieci wyjechał prawdopodobnie do Austrii miejsaca zamieszkania nie znam. Srednio co 6 tygodni przyjezdza do miasta gdzie mieszkamy przychodzać też niekiedy do lokalu gdzie jest głównym najemcą! zaczyna się wtedy koszmar! Znęca się nade mna jak i nad dziećmi psychicznie mi grozi non stop że mnie pobije ponownie i zabije! Wiem iż to osobny temat ( sprawa została zgłoszona na Policje) z ojcem moich dzieci nigdy nie miałam zawartego związku małżeńskiego. jak już wspomniałam on nie interesuje się lokalem traktuje go ajko hotel jeśli pzrebywa w tym mieście! wszelkie opłaty ponosze ja. U zarządcy lokalu zgłosiłam iż nie pzrebywa on juz od stycznia i został on odjety od czynszu pisałm oświadczenie iż nie pzrebywa i pobyt jrego jest nieznany. Niestety co do mojego pytania jak pozbawić go tytułu głownego najemcy a przydzielenie mi tegoż tytułu jestem w dosłownym tego słowa znaczeniu natychmiast "spławiana" Wiem że istnieje możliwość pozbawienia go tytułu głownego najemcy a przydzielenie jego mi Sadownie lecz nie wiem na jakich zasadach? Eksmisji? Czy inaczej? proszę o pomoc co i jak mam w tej sprawie robic??? jak pozbyć się na zawsze psychopatycznego oprawcy i alkoholika który wykorzystując tytuł głównego najemcy gotuje nampiekło na ziemi! ponadto dodaje iż posiadam umowe użyczenia lokalu na czas nieokreślony z ojcem moich dzieci która dołaczona jest do dokumentacji zarządcy domu co dało mi prawo do starania się o dotację! której ni jak nie mogłam uzyskać bo wniosek musi składac główny najemca a jemu ani w głowie to! Bardzo prosze o pmooc jestem w bardzo ciężkiej sytuacji materialnej i po prostu nie steć mnie aby iśc do prawnika o poradę. Wierze ze ktoś mi pmoze i pokieruje jak i co mam robić abym kiedyś bez strachu mogła obudzić się wraz z malutkimi dziećmi w domu już bez oprawcy!!! Dziękuję z góry za pomoc...

Proponuję po prostu wymeldować go - to proste bez opłat postępowanie. Otóż, działając na podstawie Ustawy z dnia 10 kwietnia 1974 r. o ewidencji ludności i dowodach osobistych (tekst jednolity: Dz. U. 2001 r., Nr 87, poz. 960 ze zmianami) należy poinformować, że osoba od dnia.....( musi być ponad trzy miesiące) nie mieszka pod wskazanym adresem i dlatego wnosi się o wymeldowanie jej. W Pani sytuację wniosek taki nawet powinien wnieść właściciel, ponieważ to on jest odpowiedzialny za osoby zameldowane a nie zamieszkałe (i odwrotnie). Przy utrudnieniach można wspomnieć, że brak zameldowania (wymeldowania) stanowi wykroczenie z art. 147 § 1. kw (kto nie dopełnia ciążącego na nim obowiązku meldunkowego podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.) Po wymeldowaniu nie będzie miał prawa wejść, czyli można go już nie wpuścić i poszczuć psami :-) I radzę zbierać wszelkie rachunki i opłaty za media - to dla wypadku dochodzenia praw do mieszkania i roszczeń alimentatycyjnych, lub odszkodowawczych.

Dziekuję slicznie za pomoc! Prosze mi jeszcze odpowiedziec jeśli Pan/Pani może czy ja w związku z tym mam iść do Urzędu Maista (do meldunkowego) i tam zarzadać wymeldowania? Czy mam iśc do zarządcy domu czyli były ZGM(ADM) teraz Feroma społka z o.o. i tam poprosic o wymeldowanie jego? Do zarzadcy domu juz chodziłam tam tez dołączona została umowa użyczenia lokalu ale powiedziano mi że jak on jest głównym najemca to nie ma zadnej mozliwośco go wymeldować że on nawet nie moze się zrzec tytułu głównego najemcy na rzecz mnie ponieważ tak nie można. Jest mi to bardzo utrudniane z wszelkich stron! Zarządca czyli Feroma doskonale wie że nie przebywa on już prawie rok czasu w lokalu i mimo to twierdza ze nie moge go pozbawic tytułu prawnego. Wiec raz jeszcze uprzejmie prosze o odp gdzie mam isc najlepiej do Uzredu Miasta (do meldunkowego) czy do Feromy- zarządcy domu mieszkanie jest komunalne nie własnosciowe...

Boje sie także iż jeśli już uda mi się jego wymeldować co wiąże się z tytułem pozbawianie głównego najemcy że zarządca domu nie będzie chcał ze mna zawrzeć umowy najmu lokalu i zaproponuje mi inne ( co już mi nadmieniano!), Poinformowano mnie iż niekoniecznie polepszę (!) sobie sprawę bo ONI nie mają obowiążku podpisać ze mna umowy na w/w lokal i prowdopodobnie może być tak ze otrzymam mieszkanie socjalne!!! proszę o pomoc!!! jak uratować i nie stracic mieszkania!!! Wychodzi na to iż wraz z malutkimi dziećmi musimy życ z katem i oprawcą poniewaz pozbawiając go tytułu głównego najemcy ( o co walczę) ryzykuję iż gmina nie przedzieli mi w/w lokalu ponieważ jak nioficjalnie powiedziane mi zostało iż na te "moje mieszkanie jest stu chetnych" !!! Błagam o pomoc ! I dziękuję z całego serca...

poza wymeldowaniem jest jeszcze taki drobny szczegół. trzeba pozbawić go prawa do lokalu ponieważ posiadając takie prawo on może w każdej chwili bez pani wiedzy się zameldować. Pozbawienie takiego prawa odbywa się sądownie a nie jak w przypadku wymeldowania administracyjnie. ja od 7 miesięcy próbuję wymeldować mojego byłego męża, który nie mieszka od 2 lat i mam od jego adwokata potwierdzenie, że nie mieszka. i co z tego???? administracyjnie to jest farsa. mam nadzieję, że sądownie pójdzie już łatwiej.

u pani jest o tyle lepsza sytuacja ze to byly mąz i najprawdopodobniej jest pani wspolnajemca a z taka osoba gmina moze zawrzec nowa umowe najmu jesli wyrok sadowy bedzie stanowil o eksmisji bylego malzonka

mysle ze nie wiele moze pani w tym przypadku zrobic samo wymeldowanie nie czyni z pani glownego najemcy poniewaz to byl pani konkubent i rzeczywiscie gmina nie musi z pania podpisac umowy i moze zaproponowac mieszkanie socjalne a tego pani nie chce mysle ze dla pani najlepsze wyjscie pozostawic sprawy takimi jakie sa ewentualnie dazyc do pozbawienia go wolnosci w przypadku ponownego znecania sie nad rodzina