Odszkodowanie za wypadek w restauracji. - forum prawne

Wczoraj doznałem wypadku w restauracji w Krakowie. Poślizgnąłem się wychodząc z lokalu i skręciłem kostkę, torebka stawowa na wierzchu. Zostałem w lokalu żeby rozmasować stopę a moja dziewczyna poszła do kogoś z obsługi. Wytłumaczyliśmy zajście. Menadżer skontaktował się z nami telefonicznie i zaproponował 200zł do zrealizowania u nich w lokalu, w formie kuponu do odbioru dzień później. Byliśmy trochę rozczarowani taką propozycją, i poinformowaliśmy ze będziemy się ubiegać o normalne odszkodowanie menadżer się po prostu rozłączył bez słowa. Zrobiliśmy zdjęcia komórkami mojej stopy, lokalu i miejsca gdzie doszło do wypadku, od jednej pani z preclami wzięliśmy extra numer kontaktowy i udaliśmy się na pogotowie. Noga jest w gipsie;/. Teraz zastanawiamy się co dalej zrobić, czy jeszcze raz pogadać z menadżerem i powiedzieć mu o tych zdjeciach, gipsie itp. Czy teraz mamy udać się do ubezpieczyciela naszego czy do kogo jeżeli chcemy dostac odszkodowanie od tej restauracji? do prawnika?