Opieka nad 2 latkiem - forum prawne
Witam,
przedstawie temat w dośc dużym skócie.. potrzebuje pomocy.
Byliśmy w związku przez 7 lat(nieformalny związek), dwa lata temu urodził nam sie synek. Tworzyliśmy związek jak każdy inny z planami takimi albo innymi.. niestety z biegiem czasu zaczęło robić sie pod górke, portale społecznościowe zaczęly troche psuć to wszystko. Pracowałem tylko Ja(jedna zmiana o 15 zawsze w domu). po pracy opieka wychowywanie synka itd.
Po jakimś czasie dowiedziałem sie ze zostałem zdradzony :( dziecko które mamy wspolnie z miłości do Synka przekonało Mnie i wybaczyłem. Zyliśmy dalej budując wszystko tak jakby od nowa.. po jakimś czasie zaczelo byc pod górke.. i bang Moja "była" kobieta-matka dziecka, została przezemnie złapana na zdradzie!.. Juz niewytrzymałem i postanowiłem zakonczyć ten związek.
Od tego momentu zaczęlo robić sie pod górke,
Mieszkamy osobno, swojego synka chce widywać jak najczesciej.
niestety od tamtego momentu doszło do sytuacji( notorycznie tak jest do dziś) Mnie to akurat cieszy bardzo bo kocham synka, widuje Go zabieram do Siebie w każdy weekend i w środku tygodnia..
Problem jest tego typu ze Ona sama Mi tak Go wpiera do Mnie, dla niej niby praca jest bo pracuje na 4 brygady w pewnej firmie..
Jak jest u Mnie to Ona pisze 1-2 sms dziennie "Jak synek"
to zawsze odp niezawsze od razu( zajety zabawami itd z synkiem)
NIestety na odwrót jest inaczej, Jak już Ona Go ma w domu pojawiają sie probelmy.. Jak napisze albo telefonuje " JAk synek co robi itp" albo nieodbiera albo odpisze po 4-5h "Dobrze" niestety Wiem i mam to udokumentowane nawet ze Jak Ona sie niby synkiem swoim zajmuje to jej niema w domu albo jest chwile_- pobedzie z synkiem i wychodzi z domu albo gdzies albo do faceta.. dziecko zostaje wtedy z Babcią lub Ciocią.. wiem to na 100% (Ludzie widzą dużo żeczy mieszkamy w niedużej miejscowości kazdy kazdego zna) i sam takze byłem świadkiem tego jak Jej niebyło a dziecko było pod opieką kogoś innego..
Dziecko ogołnie mieszka i jest zameldowane u Niej, chociaż u Mnie przebywa 80% u Niej 20%, zawsze jakies tłumaczenia ze ma taka prace albo coś tam.. ;/ Telefonuje w ciagu tyg i pyta czy dziecko mogloby byc u Mnie bo coś tam coś tam.. jak zapytam o coś więcej to zara nerwami mi skacze i ze mam sie niewtacac i niepytac o nic.. i czy go wezme jak mowie ok to sie cieszy;] jak cos tam powiem ze pracuje jeszcze o tej godz to wielkie fochy bo Ja niby zaczynam coś wymyślać ze niechce Go..;/ i powstaje kłotnia z jej strony.
Denerwuje Mnie troche tez sytuacja poniewaz dziecko jest do Mnie bardzo ale to bardzo przywiązane i jak juz mam go odwieść to sie robi problem bo niechce tam zostać i płacze ze do Mnie chce iśc ze mną jechać.. To tak w wielkim skrócie:)
Pytanie moje byłoby.. Czy istnieje możliwość żeby synek zamieszkał u Mnie? ( niemusiałbym tak często latać po niego itd. aktualnie jezdze co chwile takjakbym był "OJCEM NA TEL" bo niema kto z dzieckiem być u Niej)... Istnieją jakieś szanse na jakiekolwiek pozytywne rozwiązanie tego problemu??
pozdrawiam
Odpowiedzi w temacie: Opieka nad 2 latkiem (7)
może sądownie?
2014.8.18 13:24:41
Zawsze możecie się dogadać, żeby syn zamieszkał z Tobą. Skoro jego matka ma nowe życie i i tak wciąż lata do swojego faceta, to może będzie jej na rękę oddać syna pod Twoją opiekę? Tylko że wtedy alimenty by straciła, a Ty mógłbyś od niej żądać... Jeśli nie pójdzie na to, to możesz ją podać do sądu.
2014.9.23 9:37:52
Ja jestem czystym przykładem że dzieci mogą mieszkać z ojcem, moja ex była nieodpowiedzialna i chciwa. Zadzwoń do Kancelarii Grawalex 507 514 444, oni Ci pomogą. Mi pomogli.
2014.11.16 22:58:21
Skoro nie możecie się dogadać to załatw sprawę sądownie. Możesz zawalczyć o pełne prawo do opieki nad dzieckiem, przecież nikt nie chce być niedzielnym tatusiem. Spróbuj spotkać się z adwokatem, miałem duże doświadczenia z Markiem Bednarczykiem, właściwie to tylko dzięki niemu jestem 100% ojcem z dzieckiem u boku. Nie poddawaj się. Powodzenia!
2014.11.25 18:48:22
Najlepiej i najskuteczniej będzie załatwić to na drodze sądowej. Wtedy będziesz miał dokument i jakby jej się coś odmieniło, to nie będzie szarapania się o dziecko.
2016.2.17 12:35:26
Swoich dłużników przekazuję przez Internet od razu do windykacji na koszy dłużnika na eNakazpl.
2017.6.14 15:49:43
Sa dwa wyjscia : albo porozmawiasz z kobietą , by polubownie przekazała Ci pełna opiekę nad synem a jak nie to sądownie . Tylko radzę Ci wynając dobrego adwokata bo tego typu osoba jak Twoja była ( z całym szacunkiem) może próbowac Ci wykręcić jakiś brzydki nr. Jeżeli jesteś z Warszawy to moze spróbuj skontaktować się pania mecenas Magdaleną Grześkowiak. Zajmuje sie różnymi sprawami rodzinnymi itd.
2018.3.22 19:50:1
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?