Oskarżenie z art. 156 kk - forum prawne
Drodzy Państwo! Jestem oskarżony o spowodowanie ciężkich obrażeń ciała (art.156 KK). W sytuacji kiedy zostałem uderzony w twarz ( w wyniku czego miałem mocno podbite oko - na dowód tego ma zdjęcie rtg, oraz świadków w osobach policjantów) odruchowo oddałem napastnikowi. Niestety w ręce, którą uderzyłem miałem butelkę od szampana (rzecz miała miejsce w sylwestra na rynku) i facet padł nieprzytomny z pękniętą czaszką i rozciętym łukiem brwiowym, a upadając złamał sobie nogę. Zaraz po zdarzeniu zostałem zatrzymany i osadzony w areszcie. W chwili obecnej czekam na rozprawę. Czy mam szansę zostać uniewinniony? Jakich argumentów użyć na swoją obronę? Proszę o poradę.
Odpowiedzi w temacie: Oskarżenie z art. 156 kk (5)
Jedna zasada: NIGDY NIE PRZYZNAWAĆ SIĘ DO ZARZUCANEGO CZYNU. Jeżeli już raz przyznałeś się, że kogoś uderzyłeś - to każdy sąd Ciebie ukarze. Tylko sądy są od karania, ty możesz najwyżej zgłosić sprawę. Nikt nie ma prawa sam wydzielać sprawiedliwości.
A co z zasadą obrony koniecznej (choćby przekroczonej - jak w moim przypadku, ale zawsze) ?
Twoja linia obrony powinna wyglądać następująco - nie wziołeś butelki do ręki aby go uderzyć ale miałeś ją już wcześniej w ręku bo był sylwester i każdy miał a w chwili uderzenia byłeś oszołomiony mocnym uderzeniem i nie wiedziałeś co robisz. Nie chciałeś go uderzyć tylko się osłonić bo bardzo cię bolało i jakoś tak wyszło a że butelka to mocne szkło... Nie możesz mówić, że mu tylko oddałeś bo od wymiaru sprawiedliwości są sądy. Masz szanse na uniewinnienie z dobrym adwokatem, bez niego na zawiasy bo skoro to piszesz to nie zastosowano aresztu tymczasowego.
Art. 156. § 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci: 1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia, 2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej lub znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
słuchaj stary nigdy się nie przyznawaj. powiedz że się broniłeś i cały czas blokowałeś a on ciebie bił! Ja miałem juz takie coś i mi do jeb...., za to że się przyznałem cały czas sie tego trzymaj i dasz rade. a jesli jest bardzo kiepsko to się przyznaj,przepros go i powiedz że jeszcze nie byłeś karany(jeśli nie byłeś) i że więcej się to nie powturzy. i dostaniesz godzinki do odrobienia i musisz wtedy ponieść koszty postępowania sądowego.odrobisz połowe godzin to ci umorza, a koszty weź sobie na 20rat,zapłacisz 5 i napiszesz do sądu o umorzenie że cie nie stać i ci też umorzą. a dotego dostaniesz kuratora
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?