Pieniądze po zmarłym tacie wypłaciła sobie z jego kont bankowych, zapominając o mamie, no i siostrze...

Mam trudną sprawę :( Otóż mój tata zmarł pod koniec 2005 r. Posiadał w jednym banku lokatę, a w innym fundusz inwestycyjny. Do tych kont była upoważniona siostra, (przyjmijmy, że ma ona na imię Zła), która szybko po jego śmierci lokatę zlikwidowała i w innym banku założyłyśmy dwa osobne konta z tych pieniędzy na mnie i na nią, do których wzajemnie byłyśmy upoważnione. Jednak jak się przypadkiem dowiedziałam, zlikwidowała po cichutku moją lokatę i przelała pieniążki na swoje konto... Pieniądze z funduszu inwestycyjnego (którego właścicielem był mój tata) po ok. 2 latach od jego śmierci przelała również na swoje prywatne konto. Zaznaczę, że jeszcze jest moja mama, której się "nie przelewa w domu" i gdy poprosiła Złą, żeby jej chociaż z tych pieniędzy okno w pokoju wymieniła, bo zimno, to jedyną odpowiedzią, jaką mama usłyszała, to były obraźliwe i upokarzające słówka ze strony Złej. Kilka razy rozmawiałam z siostrą, że

Jeśli ZŁA ma znajomości w policji lub tam pracuje to możecie jej nagwizdać. Miałem taka sytuację w mieście S.