Podejrzenie o kradzież benzyny.

Witam państwa, na moim osiedlu ludziom z baków spuszczano benzynę z baków. Po zgłoszeniu tego na policję, ta po wylegitymowaniu zatrzymała sąsiada z bloku obok, który miał przy sobie butelkę plastikową z 5 litrami benzyny w plecaku. Jednak policja mówi że pomimo tego iż wszystko wskazuje na niego nie ma dowodów że to on, bo nikt go nie widział, nic go nie nagrało i nikt go za rękę nie złapał. Czy to możliwe iż pomimo tego że to oczywuiste że to on to nic mu nie zrobią?

Chory kraj. Ale nie znaleźli przy nim wężyka nawet do spuszczania??
Zawsze może być podejrzenie o popełnienie wykroczenia przecież!!
To jak ktoś zginie i ktoś dwie ulice dalej stoi z okrwawionym nożem to nie wezmą go za podejrzenie nie wsadzą na początek?? tylko musi to byc na gorącym uczynku??