podział majatku po rozwodzie - forum prawne
w listopadzie 2003 otrzymałam rozwód...bez podziału majatku......niestety stan psychiczny nie pozwalał mi dochodzic chwilowo swoich praw na drodze sadowej ....nie dałabym sobie z tym rady...teraz powoli dochodze do siebie...czy sa jakiesterminy ktore by mi to mogły uniemozliwic...bo gdzies tu na liscie wyczytałam ze nalezy to zrobic w ciagu trzech miesiecy.......od rozwodu!!!!!!!!!!!jestem w szoku......czy to prawda?dzieki za ewentualne odpowiedzi
(emma)
Odpowiedzi w temacie: podział majatku po rozwodzie (13)
A to dobre :-) Po trzech miesiącach od rozwodu
każdy chapie co się da ? Jest to jakieś rozwiązanie czasem zbyt zawiłych spraw......:-)
Raczej to działa odwrotnie tzn. po trzech mies.
możesz wystąpić o podział .....jak Cię na to stać :]
Słyszałeś (-aś) kiedyś o zwolnieniu z kosztów sądowych?
słyszałam a i owszem.......
ps,szkoda ze nie doczekałam sie odpowiedzi na nurtujace mnie pytanie....z powazaniem
Mozesz spokojnie występowac w kazdej chwili, sadownie lub notarialnie - prosciej i bez czekania jezeli jestescie w stanie sie dogadac, mozna byc zwolnionym od kosztow zarowno sadowych jak i notarialnych w tymcelu nalezy rowniez zwrocic sie do sadu ale trwa to bez czekania i sprawy sad sam decyduje na podstawie wniosu i oswiadczen majatkowych. :)
dziekuje bardzo..uspokoiło mnie to ..niestety bez sadu sie nie obedzie bo zostałam z premedytacja z dzieckiem wyrzucona z mieszkania na przysłowiowy bruk...no coz wiatru w zagle mi trzeba i do dzieła...jeszcze raz wielkie dzieki za poswiecona chwilke...pozdrawiam
z czyjego mieszkania?
jaki byl jego status? tzn wasze wspolne czy otrzymane w drodze spadku albo zakupione przed slubem? bo to bedzie mialo ogromne znaczenie
wiec..sprawa jest troche skomplikowana...w trakcie małzenstwa zdecydowalismy sie na mieszkanie z tzw,zasobów Towarzyst budownictwa Społecznego....umowa przedwstepna została podpisana przez meza jako przyszłego najemce!!!!!!!!..a do wspolnego zamieszkania zostałysmy wyznaczone ja z córka...niestety oddanie lokalu do uzytku sie mocno przeciągneło w czasie ...nie zdazyłysmy z corka sie tam zameldowac bo gagatek sie wyprowadził i slad za nim zniknał....w miedzyczasie jak sie niedawno dowiedziałam (ale jeszcze w trakcie trwania małzenstwa)małzonek rozwiazał umowe o tamten lokal(hic!!!!powiadaja mi ze mogł zasłaniajac sie jakas ustawa o ochronie danych osobowych..szkoda tylko ze idac mu na reke nikt mnie nie powiadomił o takim stanie rzeczy chociaz pisałm pisma informujace o sytuacji do BOK tBS-u). A co ciekawsze w tym samym dniu zawarł inna ale dotyczaca innego lokalu ale tam najemca ustanowił swoja mamusie!!!...ja z dzieckiem zostałysmy tam niestety pominiete...wiec wyladowałysmy na przysłowiowym bruku....co robic w tej sytuacji jaka jest waszym zdanie sytuacja osob zgłoszonych do wspolnego zamieszkania...czy to ze maz był najemca nie było skuteczne na wspołmałzonak...nic z tego cholernego polskiego prawa nie rozumiem..za dodatkowe sugestie bede wdzieczna...ewentualnie mail iwonak121@op.pl z powazaniem i pozdrowieniami dla wszystkich czytajacych
Emmo, za chwilę będę w bardzo podobnej sytuacji. Występuję z wnioskiem o rozwód, a mój mąż jest głównym najemcą (naszego wspólnego) mieszkania w TBS-ie i też się zastanawiam, czy jakimś cudem ja mogłbym pozostać w tym mieszkaniu (spacając jego część, oczywiście).
Mam nadzieję, że ktoś się wypowie na ten temat, bo bardzo mnie ta sprawa nurtuje. Czy sąd może przyznać to mieszkanie mnie i córce, a mężowi może nakazać jego opuszczenie?
proponuje wymiane doswiadczen i pogladów w tej materii na privie....moj m@il iwonak121@op.pl
Mam podobny problem z tym że mamy z byłym mężem wspólny dom. Były ma inna ale z nia nie mieszka bo tu mu wygodniej. Czy gdyby sie wyprowadzil i zarzadal splaty jego czesci musialabym splacac calosc od razu? Mam na utrzymaniu dwoje dzieci wwieku 17 i 14 lat i ledwo wiaze koniec z koncem a on jeszcze wyjada nam z lodowki i nie doklada sie do oplat.
Przez rok trwało moje małżeństwo.
W trakcie trwania małżeństwa zakupiliśmy wraz z mężem samochód. Połowę kwoty wartości samochodu mąż wplacił z pieniędzy, które zgromadził przed zawarciem zwiazku małżeńskiego. Drugą połowę kwoty wartości samochodu wzieliśmy na raty.
Po ok. roku mąż zamienił mnie na młodszy model i wyrzucił mnie na przysłowiowy bruk.
Zanim wniosłam sprawę o rozwód otrzymałam pożyczkę z pracy i nabyłam prawa najmu do tzw. TBS ów wplacając kwotę 13 000.
Rozwód był bardzo szybki bez orzeczenia o winie.
Nie myslałam wtedy o jakimkolwiek podziale majątku, byłam zbyt rozgoryczona. Chciałabym się dowiedzieć, czy w tej sytuacji mogę wnieść o podział majątku i czy w tej sytuacji mój ex moze się starać wspólne prawo najmu do lokalu w którym zamieszkuję.
Była żona z premedytacją zadłużyła moje mieszkanie służbowe w którym została a ja odszedłem całością zadłużenia obciążył mnie sąd chociaż tam nie mieszkałem,gdyż była żona wprowadzała sądy w bład nie dokonałem podziału majątku.W tej chwili ja wychowuję 1 dziecko a była żona 2 i chce jeszcze alimenty na syna który został przy niej.Okłamuje sądy. Czy mam prawo do podziału majątku chociaż od rozwodu minęło już 4 lata.Zostawiłem wszystko bo była żona wówczas nie pracowała łącznie z 80 m2 mieszkaniem.
No mam nadzieje ze nie poniewaz ja rozwiodlam sie w 1996. Moj maz sprzedal nasze mieszkanie trzy lata temu i ja tez dopiero teraz zaczynam walke o czesc ktora zostala mi tam przyznana. Mam adwokata ktory podjol sie tej sprawy po tylu latach wiec chyba te trzy miesiace to farsa....!!!
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?