potrzebuje opini w sprawie rozwodu

zona zlozyla pozew o rozwod w pozwie nadmienila ze nie bedzie odbierac mi praw rodzicielskich i ustalila zasady korzystania ze wspolnego domu jednorodzinnego. aktualnie jestem po piewszej rozprawie o zabezpieczeniu alimentow na czas trwania rozprawy rozwodowej. przyznano powodce 550 zl na dzieci oraz dokonano juz zasad korzystania z domu. teraz nagle sie sytuacja zmienila gdyz zona zaczela chodzic na spotkania w centrum kryzysowym pomocy rodzinie i zmienila front swoich postanowien chce teraz mojej eksmisji z domu pod zarzutem znecania sie nad rodzina. wszytko to zostalo wszczete przez malzonke potym jak sie zorientowala po wyroku sadu ze nie pozbedzie sie mnie z domu. teraz robi wszytko zeby sie mnie pozbyc.otrzymala nawet niebieska karte. czy ma jakies szanse na pozbycie sie mnie z domu bo faktycznie przez 8 lat malzenstwa nei dochodzilo w domu do zadnej przemocy mam nie poszlakowana opinie wsrod sasiadow i wogole. do tej pory nie bylem wzywany na komende w celu pouczenia i nie bylo zadnej interwencji policji w sprawie znecania sie nad rodzina psychicznie czy fizycznie.nadmieniam takze ze do tej pory sprwauje opieke nad dziecmi kiedy malzonki nie ma w domu. czy ma to jakis sens te jej zagrywki z ta niebieska karta. moje stanowisko jest takie ze zalezy mi na dzieciach a chce pozostac we wspolnym domu gdyz zona nie posiada srodkow na splate mojej czesci.