pozbawienie praw - forum prawne

Witam! ja tez mam sprawe o pozbawienie praw ojca, co nie ma związku z widywaniem sie z dzieckiem.Ojciec mojego dziecka ma problem z alkoholem do tego jest człwiekiem bardzo nerwowym, uwazam zatem że nie powinien miec prawa do decydowania za dziecko, jest nieodpowidzialny za sowje czyny a co dopiero za dziecko, wystąpiłam o alimenty poniewaz to jest w pierwszej kolejności do kolejnej sprawy bez tego niemogłabym żadac pozbawienia. Co do alimentów poszłam na ugodę i taką kwote jaką ojciec podał zgodziłam sie tj: 400zł,.Byliśmy 8lat ze sobą, poznaliśmy się za granicą wiedziałam o jego problemach od początku naszej zanjomości, kochałam go bezgraniczie i wierzyłam ze napewno sie zmieni.Do problemów alkoholowych doszły inne sprawy-narkotyki a wraz z tym problemy z prwem.Wróciłam w ciąży do karju , urodziłam dziecko tutaj , ale nadal miałam nadzieję że się zmieni w końcu po kolejnych latach postanowiłam zakończyć tę paranoję i w chwili obecnej walka toczy się o dziecko jak i moje zycie bo , pseudo tatuś nadal mnie nęka a osłaną dla niego na to wszysko jest dziecko.Wielokrotnie zabierał małego w miarę trzeżwy a przyprowadzał pijany, potem wielokrotnie był pod wpływem alkoholu i żadał wydania dziecka twierdząc że ma do niego prawa, niestety nigdy nie odważyłam się wezwać policji w takiej sytuacji bo strach był silniejszy zważywszy na to iż wielokrotnie mi grożił jeśli to zrobię.Sama przeżyłam dzieciństwo z alkoholikiem w domu (wujkiem) mieszkającym z nami i wiem że to ma strasznie ważny wpływ emocjonalny na dalszy rozwój.Mam nadzieję że uda mi sie ochronic po częsci moje dziecko przed taką sytuacja, przed którą mnie nie uchroniono bo moi rodzice się bali. Kilka razy byłam w ośrodku interencji kryzysowej by mi pomogli, namawiałam tez mojego partnera wielokrotnie na leczenie ale się nie zgodził, miał wszysty esperal też nie pomogło. Jetsem na dzień dzisiejsz wykończona psychicznie oby ten koszmar szybko i pozytywnie się skonczył.