Problem w domu

Witam, chciałbym dowiedzieć się, co mogę zrobić w przypadku dwóch spraw, które dręczą mnie i moją mamę. Po pierwsze: moja mama zajmuje się chorą teściową (a moją babcią). Kobieta ta choruje na cukrzycę, miażdżycę ale co najważniejsze na alzheimera. Nie potrafi więc zbyt dobrze funkcjonować, trzeba jej gotować, karmić ją, przebierać, myć itd. W domu rodzinnym mieszka też mój wujek- wieloletni alkoholik, który według mnie, zdradza objawy jakiejś choroby umysłowej (rozmawia z kimś gdy w pobliżu nikogo nie ma; są to złożone rozmowy, opowiada niestworzone historie, które nie mają oparcia w rzeczywistości itp.). Jak wiadomo, babcia sama nie może dysponować swoją emeryturą z prostego powodu- ta pijawka, która jest jej synem, wydałaby wszystko na alkohol. Emeryturę więc odbieram ja i przekazuję ją mojej mamie. Oczywiście wszystkie pieniądze są wydawane na leki dla babci, na ubrania, na jedzenie; reasumując na wszystko czego potrzeba tym dwojgu do życia. Mama z tych pieniędzy nie bierze oczywiście ani grosza. Tutaj pierwsze pytanie: czy jest to działanie zgodne z prawem a jeśli nie, to co trzeba zrobić żeby było? Ubezwłasnowolnienie nie wchodzi w grę, mama nie chce tego zrobić. Jest jakiś sposób, być może uznać mamę za prawną opiekunkę babci? Teraz pytanie drugie: syn babci a mój wujek, czasami jest agresywny w stosunku do mojej mamy, stąd też musiałem wziąć dwa tygodnie urlopu. Kilka razy po prostu musiałem lekko go "uspokoić" poprzez ożywioną gestykulację. Gdy jestem w domu, boi się nawet odezwać do mamy. Ale nie mogę cały czas być na miejscu- do pracy mam ok. 120 km. Co można zrobić w tej sprawie? Słyszałem, że kilkakrotne wezwanie policji może skutkować przymusowym leczeniem alkoholika. Jeśli ktoś mógłby pomóc mi w tej sprawie, byłbym niezwykle wdzięczny.